Ciągnął za sobą ogromny łańcuch, teraz Neronek błaga o pomoc

Edycja : Neronek właśnie pojechał do swojego, nowego , cudownego domku. 

Niestety za caly miesiąc jego pobytu w hotelu musimy zapłacić. Tylko z czego jak na zbiórce nie ma nawet na pół jednego miesiąca. 

O Neronku możecie poczytać na naszej stronie na FB 

Bardzo prosimy, pomóżcie opłacić na chociaż ostatni miesiąc pobytu Neronka w hotelu. 

Centrum miasta, osiedle bloków, wokół dziesiątki przemieszczających się ludzi. Wśród nich kobieta, która zauważa malutkiego pieska z owiniętym na szyi łańcuchem i ciągnącą się za nim dalszą, ciężką część. 

Skąd piesek przybył, nie wiadomo. Szczęście jego, że nie zaczepił się nim gdzieś w lesie lub ustronnym miejscu, bo sam by się z niego uwolnił. Kobieta była na tyle przytomna, że nadepnęła łańcuch i powolutku przyciągnęła pieska do siebie. 

Neronek, bo tak dostał na imię, trafił do gminnej przechowalni. Tam ściągnęliśmy mu łańcuch i wtedy poczuł jakby dostał nowe życie. Neronek był bardzo smutny, odżywał i cieszył się kiedy widział człowieka. Bardzo chciałyśmy odmienić jego życie, nie wyobrażałyśmy sobie, że mógłby wyjechać do schroniska. Zabrałyśmy więc Neronka do domowego hoteliku koło Warszawy.

Neronek okazał się w hoteliku straszną przylepką. Pokochał odpoczynek na kanapie, chodzi na smyczy, zachowuje czystość, aż nieprawdopodobne, że dotychczasowe życie spędzał przykuty łańcuchem. Neronek jest malutki, sięga główką do połowy łydki, ma ok 4 lata. 

Kochani, koszt miesięczny pobytu Neronka w hoteliku to 700 zł, karma, weterynarz, to koszty dla nas ogromne. W hotelikach oprócz Neronka mamy jeszcze 17 piesków. Dlatego bardzo, bardzo prosimy POMÓŻCIE NAM, POMÓŻCIE NERONKOWI.