Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Pusia odeszła. Walczyliśmy o życie tej cudownej kociej mamy, niestety FIP był silniejszy. Może kiedyś go pokonamy. Dotychczas nam się jeszcze nie udało. Ale zawsze jest NADZIEJA która mobilizuje nas do ratowania i tak też było w przypadku Pusi.
Dziękujemy darczyńcom za dokonane wpłaty na ratowanie Pusi.
Pusia to roczna kotka, która trafiła do nas z ogródków działkowych, gdzie ktoś likwiduje koty. Była w zaawansowanej ciąży. Miała jeszcze pod opieką swoje dziecko. Jedyne, które zostało żywe z pierwszego miotu. Pusia była na ogródkach żywą tarczą. Jej brzuszek jest naszpikowany śrutem.
Maluchowi szybko znaleźliśmy dom. Pusia w nocy urodziła trzy śliczne kocięta. Nie zdążyliśmy jej wysterylizować... Miała zostać u nas aż odchowa swoje dzieci. Mamy dla niej już dom! Myśleliśmy, że teraz już będzie tylko lepiej... Niestety, nasze niedoczekanie. Wczoraj Pusia źle się poczuła. Była apatyczna, nie chciała jeść. Poszliśmy do weterynarza i diagnoza nas załamała...
FIP. Wykonano USG - płyn w jamie brzusznej. Jeszcze mieliśmy nadzieję że to pomyłka. Dzisiaj otrzymaliśmy potwierdzenie - wynik dodatni. Nie tak miało być!
Kochana Pusieńko, będziemy o ciebie walczyć. Walka będzie trudna, ale obiecujemy, że tak szybko się nie poddamy. Maluchy jeszcze nie są samodzielne, odstawiliśmy je od matki. Karmimy butelką. Dajemy z siebie wszystko, by uratować życie Pusi i jej trójki cudownych dzieci.
Kochani, koszty leczenia Pusi będą ogromne. Ale nas to nie przeraziło. Spróbujemy. Wiemy, że zawsze możemy liczyć na Państwa pomoc. Dlatego z góry dziękujemy za każdą wpłatę na ratowanie życia kociej mamy.
Loading...