Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Ten rok to jakiś koszmar! Jeszcze nigdy w tak krótkim czasie nie trafiło do nas tak wiele psów, których życie wisi na włosku!
ZNÓW SŁYSZYMY: ALBO PIES TRAFI DO NAS, ALBO ZOSTANIE UŚPIONY. Nie udźwigniemy tego sami - potrzebujemy Was. Rozpaczliwie. Odbieramy telefon. Malutka suczka nie chodzi. Ciągnie za sobą tył. Znaleziona przy drodze. W gminnym gabinecie dostała steryd i leki przeciwbólowe. Za więcej gmina nie zapłaci.
NIE WYKONANO NAWET RTG?! Gdy dostajemy zdjęcia, ściska nas w dołku. Co się stało? Wypadek? Potrącenie? Kręgosłup? Złamanie? Przez głowę przelatuje tysiąc myśli.
Minęło już trochę czasu. Jeśli była szansa na sprawność, została utracona.
Serce rwie się, by pomóc, bu uratować. ALE TO BYŁBY 20-TY NIEPEŁNOSPRYTEK NA POKŁADZIE! TAK! DWUDZIESTY PIES NIECHODZĄCY. Ale to maleństwo, miłe, spokojne. Sunieczka idealnie odnalazłaby się w szajce Rydwanów.
BŁAGAMY WAS - POMÓŻCIE. Bez Waszej pomocy nie damy rady zdiagnozować, zoperować, wyrehabilitować i przygotować do wózka kolejnego psa.
Wiemy, że jesteście zmęczeni zbiórkami. Rozumiemy to, ale uwierzcie - my też jesteśmy wyczeprani. CODZIENNIE, KAŻDEGO DNIA WIDZIMY PSY W STRASZNYM STANIE I SŁYSZYMY: ALBO WY, ALBO PO NIM. Straszne brzemię. Straszna odpowiedzialność. Jeszcze nigdy nie było tego tak wiele, jak teraz.
Dlatego Was błagamy. Bo sami nie zrobimy nic.
Loading...