Ratujemy niepełnosprawne kociaki i ich mamę

Dostaliśmy zgłoszenie, że na terenie jednej z dużych firm okociła się kotka. Niestety część maluchów zmarła od razu po porodzie. Zostały tylko dwa. Pracownicy zrobili im prowizoryczną budkę, dokarmiali matkę lecz dłuższy pobyt rodziny w tamtym miejscu był niemożliwy. 
Kociaki nie rozwijały się prawidłowo. Szczególnie rudy wykazywał silne objawy neurologiczne.

Przyjęliśmy rodzinę pod opiekę. 
Od razu pojechaliśmy do weterynarza.

Maluchy mają podejrzenie hipoplazji móżdżku a także wodogłowia.
Aby to ocenić dokładnie musimy udać się do neurologa ale będzie to możliwe dopiero po szczepieniach.
Dzieci miały chore oczka, dostały kropelki, zostały też odrobaczone i odpchlone. 

Zamieszkały w domu tymczasowym, gdzie trwa proces ich odkarmienia, rehabilitacjii.



Maluchy robią postępy

Niepełnosprawne dzieciaki mają prawo do życia a tym bardziej do najlepszej opieki medycznej i najlepszego jedzenia. Niestety wszystko kosztuje :( 

Prosimy o wsparcie w utrzymaniu rodziny, w ich leczeniu, wizytach u specjalisty, sterylizacji matki, szczepieniach i całej profilaktyce rodziny.