Przetrwać lipiec - nie pozwól głodować zwierzętom

Fundacja Corde Canis jest miejscem, gdzie znajdują schronienie skrzywdzone, zaniedbane, zmęczone, schorowane i często wyeksploatowane do granic możliwości zwierzęta. To tutaj uczą się, czym jest spokój, ciepło, pełny brzuch, brak bólu a przede wszystkim – MIŁOŚĆ.

Na przełomie 10 lat działalności w naszym Ośrodku (stworzonym w naszym domu) ratunek znalazło ponad 600 psów, kilkadziesiąt koni i kotów. Przeprowadziliśmy dziesiątki interwencji i dokarmialiśmy setki zwierząt w terenie. Niestety przyszedł kryzys związany z pandemią koronawirusa, jego następstwa skutecznie doprowadziły fundację do upadku…

Uratowane zwierzęta nie dojadają, nie mamy środków na ich leczenie, nie mamy środków na podstawowe zabiegi, nie mamy środków na utrzymanie ośrodka (media, środki czystości, konieczne naprawy), nie mamy środków na nic… 

Tak nie powinno być… nie tego chcieliśmy dla zwierząt…

Trafiają do nas zwierzęta, których nikt nie chce: stare, bite, chore, połamane, głodzone, agresywne, lękowe - zwierzęta na, których psychice, zdrowiu i sercu pozostawiono ogromne rany.

Niestety, ale brakuje nam pieniędzy na dalsze leczenie. Długi w lecznicy się piętrzą. Obecnie żadna klinika nie przyjmie naszych zwierząt bez gotówki.

Przed pandemicznym kryzysem byliśmy prawie samowystarczalni – teraz fundacja jest na skraju upadku, a my jesteśmy wrakami ludzi. Robimy, co możemy, pracujemy więcej, ale to ciągle za mało. Rachunki piętrzą się na stosie, a pętla długów zacieśnia się coraz bardziej. Już kilka razy zakład energetyczny odciął prąd, już setki razy trzeba było 1 workiem karmy dzielić stado psów. Co będzie dalej? Rząd poluzował obostrzenia, przyszły wakacje i większość zachłysnęła się wolnością i zapomniała o zwierzętach. Telefon z prośbami o pomoc ciągle dzwoni (tylko w maju przyjęliśmy 3 psy, z czego 2 sunie wymagają stałego leczenia) a sezon wakacji właśnie się rozpoczął...

Jesteśmy jedyną działającą organizacją na tym terenie. Świadomość włodarzy jak i mieszkańców niestety ogranicza się do minimum. W siedzibie fundacji mieszka 17 psów z różnymi problemami behawioralno-zdrowotnymi, konie i koty. Ze względu na różne problemy większość z nich nie ma szans na adopcję. Te, które nie znajdą domów, zostaną z nami. Jesteśmy na skraju wytrzymałości, ale walczymy dla nich.

Prosimy o wsparcie, udostępnienia - w jedności siła, a razem możemy więcej. Zapraszamy również na naszą stronę fundacjacordecanis.pl. Na nasz fanpage na FB Fundacja Corde Canis. Każdy z Was może dołączyć do osób ratujących życie zwierząt.

Fundacja jako organizacja NON-PROFIT utrzymuje się wyłącznie ze środków własnych oraz zbiórek publicznych. Praca członków fundacji jest nieodpłatna.