Niewidome psie dziecko w potrzebie. Błagamy o wsparcie!

Tragedia goni tragedię, dramat za dramatem... Kolejne uratowane życie.

Dolly to około 12 tygodniowe psie dziecko. Od niedawna pod naszą opieką. Ostatnia z miotu, cała pozostała 13 została rozdana w 'dobre ręce'.... Dla nich ratunku już nie ma. Pozostaje nadzieja, że nie skończą na łańcuchu, że żyją...

Ona niechciana, chora, nie miała szans. To  było wręcz pewne, że jej chwile na tym gospodarstwie były policzone... 

Dolly w swojej niedoli ma się całkiem nieźle. Nie wiemy, czy swoją pogodą ducha chce nas pocieszyć, czy siebie... Jest wspaniała - to nie ulega wątpliwości. 

Jesteśmy po konsultacji z okulistą. Dolly urodziła się z wadą genetyczną oka, niestety nie widzi na jedno... Doskonałe sobie radzi, drugie oko jest w porządku. Ta kochana sunia już swoje przeżyła... Od samego początku życie jej nie oszczędza. 

Nasza owieczka Dolly jest przekochaną sporych gabarytów puchatą kuleczką. To największy przytulak pod słońcem. Jest ogromnie wdzięczna za wszystko, za każdą pomoc, to widać. To mądry, czuły i cudowny pies. 

Ostatnio i nas los nie oszczędza. Faktury tylko napływają. Nawet nie jesteśmy w stanie związać końca z końcem, z każdym dniem końce tylko się oddalają od siebie. Konsultacja, diagnostyka, badania specjalistyczne, leczenie, lekarstwa (otrzymała kropelki do oczu)... To ogromne koszty. 

Prosimy, błagamy o wsparcie. Nie mamy pieniędzy, ale nie potrafimy przejść obojętnie. Życie tych zwierząt nie jest nam obojętne. Ostatnio każdy uzbierany grosz idzie na leczenie naszych podopiecznych. Jest źle, bardzo źle.

Dziękujemy za każde wsparcie 🙏