Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Maks przeszedł już zabieg zastrzyków ze złota i kolagenu. Na razie czekamy na efekty, zabieg należy powtórzyć za jakiś czas, a jeżeli to nie zadziała, to będziemy próbować innych metod.
Na razie Maks jakoś sobie radzi, chociaż efekty nie są spektakularne.
Dziękujemy wszystkim za pomoc!
Maks to jeden z najsmutniejszych przypadków, jakie spotkaliśmy na swojej fundacyjnej drodze... Pies został znaleziony kilka lat temu w miejskim parku, gdzie błąkał się samotnie oblebiony rzepami. Chodził dziwnie, nieporadnie, pośród drzew i krzewów, szukając pomocy i niepewnie podchodząc do ludzi. Niestety, nikt nie pomógł...
Jak najszybciej się dało, spróbowaliśmy złapać zwierzaka i zabrać go z parku. Pierwsze, co rzuciło nam się w oczy, obserwując go z daleka, to dziwnie chwiejny chód psa i uderzanie głową w ogrodzenie kortów tenisowych... Tak jakby nie widział ogrodzenia... W momencie znalezienia, Maks miał około 4 lat, obecnie ma niewięcej niż 7-8. Zabraliśmy do domku tymczasowego, niestety jego ciężki charakter i brak akceptacji innych zwierząt uniemożliwił jego adopcję, dlatego obecnie Maks jest stałym rezydentem fundacji.
Tak jak podejrzewaliśmy, pies miał wówczas bardzo słaby wzrok, a obecnie nie widzi już wcale. Lekarz weterynarii stwierdził, iż utrata zmysłu wzroku była spowodowana urazami głowy - możliwe, że był mocno po niej bity przez poprzednich właścicieli... Zwierzak najprawdopodniej spędził wcześniejsze życie na łańcuchu przy budzie, o czym świadczy mocne zaniedbanie sierści oblepionej błotem i rzepami, ślad na szyi po łańcuchu, a także zanik mięśni w tylnych łapach. Właściciele skazali ślepego psa na śmierć na ulicy...
Dalsze badania weterynaryjne wykazały także mocne uszkodzenie trzustki, co powoduje, że Maks bez odpowiedniej karmy i enzymów ma cały czas biegunkę. Kilka razy psiak miał także wycinane guzy na głowie i ogonie, które mogły mieć tendecję do złośliwienia. Kastracja została przeprowadzona również głównie ze względu na fakt powiększonego jednego z jąder. Dokładne prześwietlenie łap niecały rok temu wykazało silną dysplazję oraz zanik mięśni, w jednej łapie nawet o 65%!
Maks znaduje się obecnie w ciężkiej sytuacji, nie byłaby ona tak dramatyczna, gdyby nie fakt, że mieszkanie, w którym już ponad 4 lata przebywa psiak, znajduje się na 3 piętrze wysokiej, poniemieckiej kamienicy. Już teraz piesek ledwo wchodzi po wysokich schodach i strach pomyśleć, co się stanie, jeżeli nie będzie w stanie wejść po nich wcale! Dodatkowo miasto znajduje się na górzystym terenie, mało jest płaskich powierzchni. Maks jest bardzo do nas przywiązany, nie zniósłby rozstania i przekazania w inne ręce w tym wieku. Komórki macierzyste pomogły już wielu naszym psom, wzmocniły łapy i pozwoliły jeszcze długo cieszyć się zdrowiem. Niestety, koszt takich komórek to około 2000 zł, nie stać nas teraz na taki koszt, a czas goni...
Boimy się że za parę miesięcy Maks nie wstanie na łapy. Prosimy, pomóżcie nam podarować jeszcze kilka lat życia temu skrzywdzonemu i schorowanemu psiakowi, człowiek zaniedbał go haniebnie i skutki tego Maks odczuwa do dziś....
Loading...