Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani jesteście niesamowici! Dzięki Waszej pomocy udało nam się opłacić faktury za operację i leczenie Nikosia. ♥️
Z głębi serca dziękujemy za wsparcie naszego cudownego trójłapka. ♥️
Nikoś dziękuje wszystkim Darczyńcom za pomoc i wsparcie! ♥️
Dzwoni telefon. Jak dobrze, że Wy jesteście - mówi Pani Wiktoria. Dzwoniła wszędzie o pomoc dla kotka, nikt nawet nie odebrał telefonu. Mówiła, że dzieci zauważyły kotka z urwaną łapką, jak resztkami sił doczołgał się do płotu i tam już został.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, widok był porażający. Urwana tylna łapka i duża część ogonka. W realu wyglądało to wszystko masakrycznie 😱
Kotek był w szoku. Nie mogłyśmy nawet rozpoznać czy to dziewczynka, czy chłopiec. W okolicy odbytu po prostu masakra. Zmiażdżone i porozrywane mięśnie, ścięgna, żyły… Widoczne były połamane kości łapki, pozostał tylko kikut. Urwane pół ogonka.
Nie było chwili do zastanowienia! Każda minuta była na wagę życia! Kociak bardzo cierpiał z bólu. Popędziliśmy NA SYGNALE DO KLINIKI W POZNANIU❗️Koteczek trafił do kliniki, w ostatniej chwili.
Natychmiast została podjęta akcja ratunkowa. Łapka i okolice kręgosłupa i miednicy w tragicznym stanie. Szarpane rany już były zainfekowane. Postępowała martwica. Wszystko wskazuje na to, że musiał błąkać się po lesie z urwaną łapką kilka dni, w niewyobrażalnym cierpieniu. Koteczek był bardzo osłabiony, stracił dużo krwi. Okazało się, że to jeszcze kocie dziecko, ma kilka miesięcy, ile On się musiał nacierpieć!
Zrobiono podstawowe badanie krwi, RTG, podłączono kroplówkę, podano leki przeciwbólowe, antybiotyk. Z uwagi na zły stan zdrowia kociaka, nie można go było natychmiast operować. Rokowania były bardzo ostrożne.
A my nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić, co przeszedł i co czuł ten biedulek...
Nikoś jest już po operacji. Dzielny kotuś dał radę! Konieczne było usunięcie reszty połamanej kości i opracowanie ran szarpanych. Amputacja tylnej łapki i dużej części ogona. Operacja była trudna, bo rany były bardzo zanieczyszczone i dodatkowo już postępowała martwica. Nikoś ma anemię, ale prawdopodobnie spowodowaną dużym ubytkiem krwi. Na szczęście testy FIV/FeLV są ujemne. Co się wydarzyło, tego już się nie dowiemy. Został wykluczony wypadek komunikacyjny. Bardzo prawdopodobne, że do tragedii Nikosia przyczynił się „człowiek.”
Kochani, zrobimy dla tego dzieciaka wszystko by uratować Mu ŻYCIE. Każde ŻYCIE jest cenne, kochamy zwierzęta, i jeżeli jest możliwość pomocy, to nigdy się nie wahamy.
NAZWAŁYŚMY KOCIAKA - NIKO.
-----------------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------------------
Z całego serca prosimy w imieniu dzielnego Nikosia o pomoc, o udostępnianie zbiórki i szanse na nowe życie bez bólu. Pamiętajcie, że możemy ratować życie zwierzaków tylko dzięki Waszym darowiznom.
Z góry dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę na leczenie Nikosia.
Loading...