Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za twoje wspracie <3
Dzięki wpłatom udało nam się opłacić faktury u weterynarzy, a kilka kociaków znalazło już swoje domy!
Życie kota jest bezcenne. Wiemy o tym dobrze. Ale jego zdrowie? Zwłaszcza, gdy kot jest bezdomny, chory, zaniedbany... to koszt niewyobrażalny.
W ostatnim czasie przyjęliśmy na pokład siedem nowych kociaków. Duża część z nich jest mocno zaniedbana, wymaga leczenia, szerokiej (i drogiej) diagnostyki, wszystkie zaś muszą zostać wykastrowane, zaszczepione, odrobaczone... o coraz droższym jedzonku nawet nie chcemy myśleć.
Byliśmy pewni, że damy radę, nie lubimy prosić o datki. Ale sytuacja nas przerosła. Wczoraj nasza podopieczna Trinity - czteromiesięczna kicia zabrana wraz z bratem z działek - trafiła na ostry dyżur. Wysoka gorączka, apatia, brak apetytu. Dzisiaj (5.02) potwierdził się najgorszy koszmar. Mamy panleukopenię. Zarówno Trinity, jak i jej brat - Yoda muszą otrzymać pomoc, by mieć choć cień szansy na wyzdrowienie i życie.
Dziś też nieplanowaną wizytę zaliczyła Yennefer - młoda koteczka, zarobaczona, niedożywiona (waży tylko 1,5 kg.) i z wynikami krwi, które mogą wskazywać na białaczkę. Testy płytkowe wyszły ujemne, ale ze względu na jej stan musimy zrobić dokładniejszy test metodą PCR. Koszt to ponad 500 zł.
Nasze fundusze topnieją w zastraszającym tempie, a liczą na nas 22 nasze Pokotajki. Liczą, że im pomożemy, że je wyleczymy i znajdziemy im najlepsze domy na świecie. Będziemy ogromnie wdzięczni za każdą złotówkę, która pozwoli nam spełnić obietnicę, jaką im złożyliśmy. Że już wszystko będzie dobrze.
Kilka z ostatnich faktur:
Trinity
Leo
Yoda
Yennefer
Daisy
Bella