Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Jeśli wyobrażacie sobie, że nasze interwencje dotyczą zawsze znęcania się nad zwierzętami... To musimy to sprostować.
Czasem jest to na przykład zmęczony starszy pan, któremu właśnie zmarła żona i który w obecnej sytuacji nie daje sobie rady z opieką nad wymagającym, schorowanym psem. Jest to rozpacz przy pożegnaniu, ale i świadomość, że u nas zwierzęciu będzie lepiej - że zajmiemy się leczeniem i znajdziemy kogoś, kto pokocha...
Poznajcie Roxi.
To nie jest pies z podwórka, z łańcucha czy z obory - sunia żyła w domu, miała opiekunów, którzy lata temu przygarnęli ją z innej fundacji. Niestety, życie napisało dramatyczny scenariusz. Ukochana pani zmarła, a kondycja Roxi bardzo się pogorszyła... Sunię odebraliśmy, podejmując decyzję wraz z jej opiekunem - serce nam pękało, gdy widzieliśmy łzy na policzkach mężczyzny.
Najpierw diagnostyka i same złe wiadomości: dysplazja stawów łokciowych, zespół końskiego ogona, zwyrodnienia w kręgosłupie. Potem leczenie: Roxi przyjmuje leki przeciwbólowe, steryd, ostatnio też kwas hialuronowy. Konieczna jest fizjoterapia.
Widzimy już poprawę, a Roxi zachowuje pogodę ducha. Leki psinka przyjmować będzie już do końca życia - domyślacie się, że za darmo one nie są... Prosimy. Pomóż nam zapewnić Roxi życie bez bólu. Może chcesz zapewnić suni dobry dom - świadomy jej ograniczeń oraz konieczności rehabilitacji? SMS 501 639 507
Loading...