Pogoda zabrała dom dziesiątkom skrzywdzonych zwierząt

Closed
Supported by 111 people
1 604 zł (35,64%)
Adopcje

Started: 04 May 2017

Ends: 27 July 2017

Hour: 02:00

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Drodzy Pomagacze, czy może być coś cenniejszego i piękniejszego, niż ofiarowanie domu, miłości i schronienia skrzywdzonemu stworzeniu? Czy jest coś piękniejszego od przywrócenia nadziei istocie, która doznała w życiu wyłącznie cierpienia? Stworzyliśmy takie miejsce. Dom dla zwierząt. Dom, w którym dziesiątki odebranych właścicielom istot znalazło to, czego wcześniej nie znały – troskę, miłość i bezpieczeństwo.

Jako Stowarzyszenie nie uznajemy trzymania zwierząt w klatkach i od początku powstania marzyłyśmy o stworzeniu Oazy, w której zwierzęta będą żyć tak, jak sobie wyśniły. Wolne, szczęśliwe, kochane. Udało nam się. Wynajęłyśmy dom wyłącznie dla nich. Same, własnymi rękami, bez niczyjej pomocy, zbudowałyśmy koci i psi raj. Patrzyłyśmy, jak chore, skrzywdzone i zestresowane istoty odzyskują zdrowie, pewność siebie i radość życia. Takie chwile wynagradzały cały nasz trud i napełniały nasze serce radością.

Niestety, jak mogliście śledzić w serwisach informacyjnych, na początku kwietnia Częstochowę pogrzebał atak zimy. Nikt z nas nie spodziewał się, że to nagłe załamanie pogody dotknie nas w takim stopniu.

Rankiem, gdy byłyśmy u zwierzaków, choć wszystko było już przysypane kilkudziesięciocentymetrową warstwą śniegu, nic nie zapowiadało takiej tragedii. Wieczorem naszym oczom ukazało się pobojowisko.

Pod naporem mokrego i ciężkiego śniegu legły drzewa, które doszczętnie zniszczyły ogrodzenia na psich i kocich wybiegach. Serce nam pękło. Tyle pracy, tyle radości zwierząt i w ciągu kilku godzin wszystko zostało zniszczone.

Ani psy, ani koty nie mogą teraz opuszczać budynku. Dla nich to tragedia. Serca nam krwawią patrząc w te niewinne oczy, które nie rozumieją, dlaczego nie mogą wyjść i cieszyć się wolnością. Nie mamy środków na naprawę, którą musimy wykonać natychmiast, by nasi podopieczni mogli normalnie żyć.

 

Kochani, błagamy Was z całego serca - w imieniu własnym i naszych zwierzaków - o pomoc w odbudowie Oazy, ich schronienia – ich domu. Wiemy, że prosimy o dużą kwotę, ale dla naszych zwierząt to być albo nie być, a one są dla nas najważniejsze. Proszę – pomóżcie nam.

Supporters

Loading...

Supported by 111 people
1 604 zł (35,64%)
Adopcje