Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dzieciaki już w swoich własnych domach :) Dziękujemy :)
Dzieciństwo powinno być czasem beztroskich zabaw, ciepła, radości. Czasem, kiedy nie ma jeszcze zmartwień. Także psie dzieciństwo...
Dzieciństwo tych maluchów to była dziurawa buda, zimno, głód, ból i strach. Na początku było ich osiem. Kiedy wypatrzyła je dobra dusza - zostały już tylko dwa, pozostała szóstka już nie żyła.
I tak przyjechały. Ich rodzeństwo zabiły prozaiczne przyczyny - skrajne niedożywienie, pasożyty, zimno Umarły z powodu ludzkiej obojętności, bo pewnie wielu widziało i przechodziło obok, odwracając wzrok. Bo przecież to nie ich sprawa...
Dwie małe psie dziewczynki przyjechały do nas w postaci szkielecików z wydętymi od robaków brzuszkami, ze skóra pokrytą ranami pod rzadką sierścią i z pchłami, które oblepiały je z każdej strony. I z koszmarną, cuchnącą biegunką.
Dostały opiekę, miłość, ciepło i wszelką pomoc lekarską - ale przed nimi długa i ciężka walka o życie i zdrowie. Musimy się pozbyć pasażerów na gapę, maluszki muszą odrobić straty, żeby mieć szansę urosnąć na zdrowe psiaki.
Zasypiają spokojne. Już nie podrywają się co chwilę, rozpaczliwie drapiąc pogryziona skórę. Już nie są głodne. Nie marzną. Krag obojętności został przerwany - ocaliło to życie tych dwóch psiaków.
Teraz to my potrzebujemy pomocy - walka była, jest i na pewno jeszcze będzie kosztowna...
Potrzebujemy Waszej pomocy, żeby ją wygrać!
Loading...