Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, remont już za nami, wsad kominowy zamontowany, wentylacja zrobiona, kominiarz podpisał się pod protokołem :)
Bardzo dziękujemy za wsparcie! Nasze zwierzęta mają dom!
Kiedy pojawia się informacja o pożarze domu lub stajni - serca zamierają. Człowiek nie jest równy w walce z żywiołami, a co dopiero zwierzęta…
10 lat temu kupiliśmy zaniedbane gospodarstwo. Tylko na tyle pozwalała nam zdolność kredytowa. Dużym plusem była jego lokalizacja - spokojna wieś niedaleko Krakowa. Kolejnym argumentem stała się powierzchnia - nasze zwierzęta dostały 3 hektary pastwisk położonych bezpośrednio za domem. Dzięki temu dosłownie mogą zaglądać nam w okna.
Remont rozpoczęliśmy od razu po zakupie. Zaczęliśmy od wymiany instalacji elektrycznej, która miała już pół wieku. Wywierciliśmy studnię, założyliśmy centralne ogrzewanie i… Zrobiliśmy w domu ubikację. Cały czas powstrzymywały nas fundusze, jednak na BHP staraliśmy się nie oszczędzać. Ostatnio dzięki tej przezorności uszliśmy z życiem… Uniknęliśmy pożaru! Od wewnątrz zawalił się komin, a my zobaczyliśmy w pokoju dym… Kiedy zdjęliśmy panele ze ścian, okazało się, że są niemal stopione! W każdej chwili mogły się zająć ogniem! Dziura w kominie ma rozmiar głowy dorosłego człowieka.
Czeka nas remont generalny instalacji grzewczej. Niestety, poza urokami, życie na wsi ma też minusy - tutaj nie wystarczy poczekać, aż kaloryfery zaczną grzać. Żeby spać spokojnie, musimy zamontować wsad kominowy, a do tego potrzebny jest przynajmniej częściowy remont dachu. W tej chwili pada, a deszcz leci nam dosłownie na głowy… Z drugiej strony (czyli w piwnicy) również potrzebna jest zmiana podłączenia pieca do komina. Dzięki pomocy rodziny i przyjaciół udało nam się zorganizować dużą część potrzebnej na naprawy kwoty - a rozmawiamy o sporych pieniądzach, bo całość została wyceniona przez ekipę remontową na około 30 000 zł!
Prace już ruszyły: rury w piwnicy wymienione, nowe ogrzewanie w pokoju gotowe, posadzka i sufit już są... I w tym momencie stajemy pod ścianą, bo kończą nam się fundusze! Jak niemal każdy remont, tak i ten pochłonął więcej niż na początku szacowano.
Prowadzone przez naszą Fundację gospodarstwo jest ostatnim domem dla wielu małych i tych większych zwierząt. Aktualnie mamy przeszło 200 Podopiecznych! Chorym kotom i psim staruszkom musimy zapewnić odpowiednie warunki, nie możemy też dopuścić do tego, żeby żółwie zapadły w sen zimowy, ale również my musimy mieć możliwość wyschnąć i ogrzać się po dniu pracy w deszczu czy śniegu...
Kochani, wiele razy prosiliśmy Was o pomoc w ratowaniu pogorzelców. Dziś prosimy o pomoc dla naszej Fundacji. Te zwierzęta muszą mieć dom.
Loading...