Pomożesz uratować nam malutką Czelsi?

To maleństwo miało wiele szczęścia w wielkim nieszczęściu. To szczęście to dziewięcioletnie dziecko, którego ogromna wrażliwość nie pozwoliła zostawić tego zwierzęcia bez pomocy.

Zapłakane, trzymając na rękach kotka,  przybiegło do domu prosząc mamę o pomoc dla niewinnej małej istotki. To małe dziecko doskonale zdawało sobie sprawę, że zostawiając go w miejscu, gdzie się znajdował, nie miałoby  szansy na przeżycie. Bo jaki los czekałby małe niewidzące kocie dziecko? Każdy z nas wie...

Czelsi natychmiast pojechała do gabinetu weterynaryjnego. Pani Justyna mama małego dziewięcioletniego bohatera, postąpiła tak jak powinien postąpić każdy człowiek. W przychodni weterynaryjnej, kotkowi została udzielona pomoc. Wdrożono odpowiednie antybiotyki oraz krople do oczu, aby zwalczyć  stan zapalny. Po kilku dniach leczenia, Panią Justyną nadal niepokoił stan oczu, który tylko nieznacznie się poprawił.

Zaczęła mieć obawy, że nie jest na tyle doświadczona, aby móc odpowiednio zatroszczyć się i leczyć Czelsi w domu, a sprawa była poważna. Chodziło o życie i zdrowie zwierzęcia. Opublikowała apel na swoim profilu Facebook, błagając o pomoc.

To było jak cud. Tego samego dnia z jednego z doświadczonych domów tymczasowych, do adopcji poszedł jeden z kociaków. Tym samym dał miejsce tej, małej istocie Jedna z naszych wolontariuszek natychmiast odezwała się do pani Justyny z obawą że kociak może trafić do kogo, kto nie będzie sobie zdawał z powagi sytuacji. Powikłania po takiej zaawansowanej infekcji, mogłyby się skończyć całkowitą utrata wzroku. I tak właśnie, tak naprawdę los po raz kolejny uśmiechnął się dla małej Czelsi i tak właśnie trafiła do nas.

Przed nami kosztowna wizyta u okulisty. Zabiegi, USG oka, i leczenie które może potrwać nawet kilka miesięcy. Kosztowne leczenie któremu musimy stawić czoła, aby choć w części podarować Czelsi coś, co jest warte więcej niż wszystkie pieniądze świata.

Walka o zdrowie dopiero się rozpoczyna. Potrzebujemy waszego wsparcia jak zawsze. W zamian zrobimy WSZYSTKO, aby to kocie dziecko miało szansę na długie życie, a mały bohater, który rozpoczął jej historię, mógł wyciągnąć morał z tej historii, że warto i trzeba ZAWSZE reagować i pomagać <3