Sunia ma szanse na normalne, spokojne życie, ale musi mieć transport do domu! Pomóż jej...

Sunia miała dom, miała właściciela, ale los bywa okrutny. Pan bardzo ciężko zachorował, nie był w stanie zajmować się psami. Do tego mieszkał spory kawałek od nich, więc psy wylądowały na łańcuchu, a jedzenie dostawały raz na jakiś czas. Psy bardzo tęskniły za kontaktem z człowiekiem, do tego zaczęły chorować. Właściciel bardzo je kochał, ale wiedział, że nie podoła, finanse nie starczały nawet na jego leczenie. Zaczął szukać pomocy i tak dwa wylądowały w fundacji a Sonia - owczarek w domu tymczasowym. Sunia nie umiała się przystosować do tych warunków. Ilość psów bardzo ją denerwowała. Szukaliśmy jej domu, nawet tymczasowego bez innych zwierząt.

W końcu odezwał się dom na Śląsku. Dom bez zwierząt, dom, który weźmie ją pod swoje skrzydła i zajmie się już niemłodą, bo dziesięcioletnią, dużą sunią. Potrzebna tylko pomoc w transporcie. Nie każdy chce lub może zawieźć dużą sunię z ogromem sierści a profesjonalny transport, niestety kosztuje. Koszt 430 zł. Bardzo prosimy o, chociażby najmniejszej wpłaty. Każdemu wpłacającemu dziękujemy z całego serca!