Skrzywdzona Odessa błaga o pomoc!

Odessa przeszła bardzo dużo w swoim krótkim życiu. Kiedy przybłąkała się do starszej pani, już była bardzo przestraszona i nieufna. Wkrótce okazało się, że była również w ciąży. Urodziła jednego malucha.

Ale prawdziwy koszmar dopiero się zaczął. Niestety, w pobliżu mieszka człowiek uzależniony od alkoholu i niezrównoważony.  Kiedy "sąsiad" starszej pani zorientował się, że ta ma koty, wdzierał się pijany do jej ogródka i kopał kotkę, która tylko zastygała w bezruchu, nie uciekała ani nie broniła się. Z jakiegoś powodu, oprawca oszczędzał kociaka i znęcał się tylko nad jego matką. Starsza pani bała się sąsiada i nie umiała bronić kotki.

Ktoś poradził jej jednak, aby zadzwoniła do Fundacji Viva!. Sprawa trafiła do patrolu interwencyjnego Viva! Interwencje. Kiedy zgłosiła się do nas, nie mogliśmy odmówić pomocy. Niestety, starsza pani była tak przerażona, że obawiając się o własne bezpieczeństwo, odmówiła składania zeznań przeciwko oprawcy. W tej sytuacji można było tylko zabrać kotkę. Nawet trzeba było ją zabrać.

Los, niestety, nie jest sprawiedliwy i cierpienia malej Odessy nie skończyły się. Niepokoilo nas, że kotka bardzo niechętnie chodzi i zaczęliśmy robić kolejne badania. USG wykazało, że wokół jelita ma ogromnego guza. Nie wiadomo, czy powstał on w wyniku urazu. Dodatkowo, miała też zmienione węzły chłonne. Przeszła ciężką operację resekcji jelita i usunięcia guzów.

Widać, że czuje się lepiej, ale badanie guza wykazało, że jest to chłoniak. Musimy wykonać kolejne badania, krew, usg, rtg i pokazać Odessę onkologowi, żeby wprowadzić leczenie. Nie możemy tego zrobić, dopóki nie zbierzemy potrzebnych środków. Wszystkie badania i konsultacja będą kosztowaly ponad 500 zł.

Prosimy o pomoc w ratowaniu biednej Odessy, ktora po tym, co przeszła, zasługuje na wszystko, co tylko możemy jej zapewnić. Dodatkowo, po operacji mała musi jeść specjalistyczną, mokrą karmę typu intestinal. Jej dzienne wyżywienie to koszt ponad 7 złotych, co przekłada się na ponad 200 zł miesięcznie.