Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wparcie okazane kociakom. Za uzbierane pięniądze udało nam się opłacić część leczednia.
Wszystkie kotki znalazły nowe domy :)
Poniżej prezentuje sie jedna z nich - Ellen
"Bo choć zapomniał o nas świat... Nie tracimy nadziei!" E. Bartosiewicz
Mają zaledwie 2,5 tygodnia i już zostały skazane na śmierć lub kalectwo. Tylko dzięki dobrym ludziom niektóre z nich mają szansę, ale czeka ich długie leczenie. A wszystko przez ludzką nieodpowiedzialność, głupotę i zapatrzenie w czubek swojego nosa.
Czy zdjęcia zamieszczone powyżej dadzą do myślenia choć jednej osobie, nazywanej przez fundacje "rozmnażaczem"? Czy ktoś dzięki temu zmądrzeje i wykastruje swoją kotkę bądź zainteresuje się tą dochodzącą wcześniej - a nie dopiero wtedy, kiedy już pojawi się problem? Bardzo byśmy chcieli, ale to chyba nadal pozostanie w sferze naszych marzeń...
Popatrzcie na oczy tych malców i pomyślcie - co stałoby się z nimi, gdyby ktoś nie zareagował już teraz? One mają dopiero ok. 2,5 tygodnia. Co byłoby za kolejne dwa? My znamy te scenariusze, ale czy inni potrafią sobie to wyobrazić? Oferia (tymczasowe imię matki) wraz ze swoimi dziećmi trafiła do nas z okolic Jarosławia na Podkarpaciu. Chciałoby się napisać - dzięki Ci, DOBRY CZŁOWIEKU, który zareagowałeś, jak tylko je zobaczyłeś.
Bo choć zapomniał o nich świat, zdarzył się cud... Bo choć dwa z nich zapewne stracą oczka to powinny żyć, powinno im się udać. Matka jest bardzo chuda i nieufna. Ale niosąc maluchy w pyszczku do ogrodu ludzi, którzy im pomogli, chyba wiedziała, że tak trzeba. Teraz w domu tymczasowym czeka ich długie leczenie. Koszty ogromne, ale jak to się ma w porównaniu z tym, że wiemy, że wkrótce już nie będą cierpieć?
Rozmnażaczu - mamy nadzieję, że zobaczysz te zdjęcia. Że przejrzysz na oczy i zrozumiesz, że nie każdy kot musi rodzić. Że marzeniem nie każdej kotki jest macierzyństwo. A może jak zobaczysz to pomożesz - również i tym kotom - w walce o ich życie i zdrowie. A Was, kochani, nasi przyjaciele prosimy o wsparcie dla kociąt. Bo będzie ciężko... Ale nie tracimy nadziei!
Loading...