Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy za wszystkie wpłaty!
Leczenie Fortuny oraz transport do kliniki i z kliniki do azylu udało się opłacić!
Fortuna została odebrana interwencyjnie z hodowli w Wildze. Spędziła w Pegasusie wiele dobrych lat. Mimo wieku i trudnej przeszłości zawsze silna, piękna. Zdjęcie poniżej jest już niestety tylko wspomnieniem. Dziś Fortuna walczy o życie i wzrok.
W czasie pandemii (największym kryzysie finansowym) okazało się, że oko Fortuny zaczyna mieć ślady nowotworu i wymaga natychmiastowego usunięcia! Koszt z transportem do kliniki to prawie 6 000 zł!
Jakby tego było mało, drugie oko również zaczęło chorować, niezbędna jest terapia za kolejne kilkaset złotych, by powstrzymać w nim utratę wzroku. Dla konia, gatunku uciekającego, bycie niewidomym jest jedynym z najgorszych dramatów.
Fortuna jest silną klaczą. Gdy właściciel (któremu ją odebraliśmy) głodził, bił - przetrwała. Donosiła ciąże, urodziła zdrowego źrebaka i wspaniale go wychowała. W schronisku pomagała wielu nowoprzybyłym koniom odnaleźć się w stadzie. Zanim oko zaczęło chorować, wspierała dzieci.
Dziś jest zupełnie zależna od nas, ludzi. Sama nie ma szans. Wolontariusze schroniska nie mają już własnych środków, by ratować życie Fortuny, w czasie kryzysu wszystko przeznaczyliśmy na jedzenie dla zwierząt. Lecz pieniądze nie mogą być powodem eutanazji przyjaciela!
Błagamy, pomóżcie ocalić Fortunę. Tylko z miłośnikami zwierząt mamy szansę jej pomóc!
Loading...