Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Olusiu Kochany, dziś nam pękły serca, bo pokazałeś że Twój czas nadszedł i nie chcesz już cierpieć, że szukasz spokoju, samotności i wytchnienia od bólu. Odchodziłeś głaskany i tulony przez Renię i Panią Sylwię, która Cię pokochała i dała dom na ostatnie tygodnie życia. Długo walczyliśmy wszyscy tutaj wraz z Tobą, aby Cię wyciągnąć z choroby, ale dziś trzeba było pozwolić Ci odejść
Byłeś do niedawna kotem żyjącym od lat na wolności, schorowanym, wielokrotnie postrzelonym śrutem, bez oka, z niewydolnymi nerkami. Dla nas byłeś i będziesz pięknym kochanym Kotem Olusiem, który się denerwował na kroplówkach i łapał zębami za rękę, który zasługiwał na najwyższą troskę, poświęcenie wolontariuszek i mnóstwo miłości. Jesteśmy wdzięczne, że zaznałeś tego pod koniec swojego życia i zawsze będziemy pamiętać o Tobie, Nunusiu, Stefanie, którzy także odeszli w ostatnich dniach i innych bezimiennych kotach – wszyscy jesteście w naszych potarganych sercach
Dziękujemy wszystkim, którzy wspierali leczenie Olusia i trzymali za niego kciuki oraz Pani Sylwii za dom dla niego.
Faktura za wrzesień 2019:
Faktura za październik 2019:
Kochani! Nasz Oluś od kilku dni biega już za Tęczowym Mostem 😥 A nam zostały do spłacenia faktury za leczenie - zbiórka na Olusia trwa jeszcze przez 3 dni. Prosimy o udostępnianie i dziękujemy za wspieranie Olusia w trakcie leczenia i za pomoc w opłaceniu kosztów weterynaryjnych 💕
===================
Oficjalnie Oleg, ale dla nas Oluś, trafił do schroniska jako skrajnie wycieńczony kot wolno żyjący. Oluś ma wybite oko, a w jego ciele weterynarze wykryli 5 śrutów. Jego nerki były w fatalnym stanie, dlatego jeździł z naszą wolontariuszką 2 razy dziennie na kroplówki.
Jego nieoznaczalne wyniki poprawiły się dzięki lekom i specjalistycznej karmie, ale nadal były bardzo wysokie. Oluś nadal dostawał kroplówki - co drugi dzień. Niestety po kontrolnych badaniach okazało się, że nastąpiło pogorszenie, a dziś – pomimo kolejnej serii codziennie podawanych kroplówek wyniki badania krwi są zatrważające… Leczymy Olusia od początku września nie zważając na to, że nasze faktury weterynaryjne za wrzesień wyniosły ponad 7 tysięcy złotych. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy Oluś wygra tę walkę i zdajemy sobie sprawę, że może nadejść dzień, w którym konieczne będzie podjęcie bardzo trudnej decyzji.
W tej chwili zbieramy środki na opłacenie badań, na leki, kroplówki i karmę specjalistyczną Renal dla Olusia. Bardzo prosimy o wsparcie Olusia i dziękujemy za wszelką pomoc.
Loading...