One same nie poproszą o pomoc

One same nie poproszą o pomoc... Sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy, jest podbramkowa. Nasze zobowiązania za opiekę weterynaryjną wciąż rosną. Mamy niezapłacone faktury za karmę.

My wciąż ratujemy. Każdego dnia pochylamy się nad cierpieniem. Ostatni rok to mnóstwo kociąt wyrwanych śmierci. Kolejne i kolejne. Prosimy o pomoc dla tych, którzy sami nie poproszą o pomoc. Kwota do zebrania duża, ale bez niej nie będziemy mogli pomagać. Maleńkie kocięta to one wymagają najwięcej pomocy.Zresztą dorosłe koty w ciężkich stanach też potrzebują pomocy.

Zwierzaki, które mamy pod opieką, są niedożywione, chore z zaburzeniami z szeregu układów. Kocięta z obniżoną odpornością, zarobaczone do granic możliwości. Z chorymi oczami, wymagającymi konsultacji okulistycznej, by zachować wzrok. Tony leków i preparatów, by zawrócić je ze ścieżki śmierci. Leczymy ich rany, też te psychiczne zadane przez człowieka.

Robimy wszystko, by przetrwały, by mogły być zdrowe i by trafiły do kochających domków już na zawsze. By zaspokoić bierzące potrzeby naszych podopiecznych potrzebujemy Waszego wsparcia. Sam koszt karmy ogromny przy tylu bezdomniakach. To wszystko ogromne koszta. Każde życie jest dla nas cenne. Wygrywamy z rąk oprawców zwierzaki. Przywracamy im nadzieję. Leczymy i walczymy o każde życie.

Mamy na swoim pokładzie również zwierzaki niepełnosprawne z zaburzeniami neurologicznymi. Na to wszystko potrzeba worka pieniędzy, których nie mamy. Brakuje karmy, żwirku. Prosimy też o paczuszki z jedzeniem.

📌❗Zostań kocim

PATRONEM
❗❗❗❗
ustaw niewielkie miesięczne wsparcie ❗🙏

To dla nas pewność jutra,nakarmione dzieciaki 👶🍼🐈🐈🐈 i zrealizowane projekty 

https://patronite.pl/KotyzInterwencji

‌Twój 1% NAPRAWDĘ RATUJE ŻYCIE ❗
Przekaż 1% PODATKU
KRS 0000507234
Koniecznie
Cel szczegółowy 21740 ❗
By trafiły dla naszych bezdomniaczków.