Felicjan nie musi cierpieć. Pomóżmy kocurkowi pani Renaty!

Panią Renatę wszyscy tu w okolicy dobrze znają.  Nie sposób nie dostrzec jej wielkiego serca do zwierząt. Ale obok człowieka też nie przejdzie obojętnie. Jej ruda czupryna często widziana jest tam, gdzie trzeba pomóc. To kobieta z ogromną charyzmą. Obce są jej takie stwierdzenia, jak: „nie uda się” czy „nic się nie da zrobić”.

Wręcz przeciwnie, gdy pani Renata słyszy takie słowa, angażuje się jeszcze bardziej. Nie ma dla niej sytuacji bez wyjścia. Niejednokrotnie ratowała też w kłopotach naszą fundację i naszych podopiecznych.

A jednak teraz sama potrzebuje wsparcia. Nie dla siebie, a dla jednego ze zwierzaków, które uratowała...

Okazało się, że jej kocurek Felicjan ma jaskrę i musi mieć  jak najszybciej przeprowadzony zabieg usunięcia soczewki, a koszt tego zabiegu to 900 zł. Felicjan to kot – senior dawno temu przygarnięty z ulicy, podobnie jak jego trzech kocich współlokatorów: szaro-bury Franio, czarno-biały Melon i czarny jak węgiel Czaruś. Ból, jaki kocurek odczuwa i dwukrotnie wyższe ciśnienie w oku są tak uciążliwe, że kot zaczął mieć problemy neurologiczne.

Pani Renata nie może dłużej czekać, a z drugiej strony koszt tego zabiegu to duży wydatek dla jej budżetu, dlatego organizujemy zbiórkę na leczenie Felicjana.

Tak często używane stwierdzenie „dobro powraca” nabiera tu nowej mocy. Wierzymy, że wspólnie z wami możemy pomóc pani Reni. Teraz w końcu możemy się odwdzięczyć za jej dobro dla zwierząt i sprawić, ze Felicjan przestanie cierpieć.

Wspólnie pomóżmy, by Felicjan był znów zdrowy i cieszył się pełnią radości kociego życia w cieple domu pani Renaty.