Kilkanaście miesięcy błąkał się po wsi. Jest okaleczony,chory i nie młody Uratuj Tośka z nami!

Tosiek to duży psiak, który długo błąkał się po okolicach sadów. Przez rok ludzie widywali Tośka w różnych miejscach... Czasami dostał coś do jedzenia, czasami gdzieś został na chwilę dłużej. Ale ciągle był bezdomny, spał w lesie lub w sadzie... W końcu wycieńczony, w upały, ledwo żywy, nie miał już siły dłużej uciekać i chować się. Pozwolił sobie pomóc.

Tosiek był bardzo zmęczony, zniedbany, z chorymi oczami, nowotworem na pysku, utykający. Zostały wykonane wszystkie niezbędne badania. Był odwodniony, niedożywiony, zapchlony. Rtg łapy wykonane ukazało ogrom zniszczeń w łapie.

Oczy zostały zoperowane, ale niestety długo chodził z takim oczkami przez co na jednym oku ma zaćmę. Nowotwór z pyska usunięty. Badania krwi w normie i jest decyzja o operacji łapy.

Łapę trzeba zoperować, bo Tosiek nie może tak funkcjonować. Ból, jaki odczuwa, jest ogromny. Jest wówczas warczący i niespokojny... Otrzymuje leki przeciwbólowe, po których jest bardzo ospały.

Uraz jest bardzo stary, musiało się to wydarzyć dawno... Jego kolano jest zupełnie przemieszczone. Nie można tego tak zostawić, gdyż uraz będzie się pogłębiał, sprawiał coraz większy ból. Tosiek jest na ścisłej diecie, nie może przybrać na wadze, mimo że ma niedowagę. Ale to wszystko dla jego dobra, bo nie może przeciążać łapy.

Dlatego bardzo Was prosimy o wsparcie Tośka. Pora nam nie służy, wakacje to trudny okres dla wielu fundacji - przerażająca ilość interwencji, a wspomagających jak na lekarstwo. Większość odpoczywa, nie zaprząta sobie głowy potrzebującymi, skrzywdzonymi zwierzakami. Ale one są, nie znikły, potrzebują wsparcia i pomocy. Tosiek już nie może dłużej czekać. Mamy miesiąc na zebranie potrzebnych funduszy. Bardzo prosimy o wsparcie Tośka.

Operacja jest planowana na 22 sierpnia. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy zechcą pomóc naszemu kochanemu olbrzymowi.