Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Czesio został znaleziony w listopadowy dzień, na leśnej drodze. Maleńki, starszy piesek, sam na świecie. Dokąd szedł? Skąd? Nie wiemy... Wiemy, że miał przetrąconą łapkę, na której nie stawał.
Stare złamanie. Może ktoś go kopnął dawno temu, w czasie tułaczki. A może żył zawsze na wsi, wałęsając się za suczkami i wpał kiedyś pod samochód? Kto by się tam przejął kundlem, który kuśtyka. Wyliże się...
Przeżył. Kuśtykał jednak dalej. Nauczył się żyć skacząc na 3 łapkach. Gdy trafił do nas łapę obejrzał ortopeda. Jeden, drugi, zdania były podzielone. W jednym się zgadzali - tak tej łapki zostawić nie można, albowiem będzie bolała coraz bardziej, a psu może w końcu grozić amputacja.
Czesio jako malutki pieseniek ma maleńkie kosteczki. Bojąc się o rezultat nie zastosowano od razu płytki łączącej kości, bo myślano, że się to nie uda, a jest to bardzo kosztowne. Tymczasem wszystkie inne rozwiązania zawiodły.
Kolejna konsultacja nie pozostawia nam złudzeń. Psiak odczuwa ból. Albo zastosujemy płytkę z tytanu, albo możemy od razu amputować mu łapkę, by oszczędzić cierpienia.
Amputacja łapki na zawsze uczyniłaby prawdopodobnie psa bezdomnym. Jednak chodzi o coś więcej. Chcemy mu dać szansę. On na to zasłużył. Kochane maleństwo, takie co to każdy człowiek wyobraża sobie na podusi, prawdopodobnie całe życie spędził na podwórku, czy wałęsając się po wsi. Nie dbał nigdy o niego nikt. A teraz ma stracić łapke, bo jest bezdomny?
Operacja nie daje 100% pewności. Kość nadal może się nie zrosnąć. Może się wszystko skończyć niepowodzeniem. Jednak nie spróbować, to jak podpisać wyrok na Czesia. Amputacja kończyny jest zabiegiem nieodwracalnym. Tymczasem mimo braku zrostu kość może być ustabiliozowana płytką.
Jak zwykle, chodzi o pieniądze. Nadzieja to pieniądze. Szansa to pieniądze. Przyszłość to pieniądze. Bez nich nie zrobimy nic :( Prosimy Was o pomoc dla Czesia, o szansę dla niego. On ma tylko nas i Was, nie ma domu, ale tak samo jak nasze psy, chce cieszyć się życiem bez bólu i w pełnej sprawności.
Koszt operacji oszacowano na ok. 2200 - 2500 zł, do tego konieczny jest transport, jak również badania poprzedzające narkozę, w sumie ok. 3000 zł. Psiak musi mieć taże założony stabilizator, za który musimy wpłacić kaucję - kolejne 3000 zł. Kaucja jest zwrotna, ale psiak może potrzebować stabilizatora nawet i rok.
Nie mamy czasu. Sprawa jest naprawdę pilna, a każdy dzień pogarsza stan łapki Czesia. Popatrz mu w oczy i powiedz, że bezdomny pies nie zasługuje już na nic...