Pseudohodowla...

Kiedy jesteś odpadem z pseudohodowli, z problemami behawioralnymi i zaburzeniami jedzenia, to nie wiesz że niektóre rzeczy są niejadalne i szkodzą.... I łykasz, gryziesz różne dziwne rzeczy... Dążysz do autodestrukcji.

Tak było z naszym podopiecznym. Kocio mimo zabezpieczeń i pilnowania zdołał coś znaleźć i zjeść... niestety nie wydalił tego i musieliśmy podjąć decyzję o pilnym zabiegu. 

Nie udało się wyjąć bezinwazyjnie połkniętego przedmiotu. Konieczna było cięcie i operacja. Żołądek i jelita: nadżerki i krwawienie. Młody dochodzi do siebie, musi być w kaftaniku, je lekkostrawną karmę, by pozwolić jego jelitom się zregenerować.

Kocio nie jest do adopcji, jego stan musi się ustabilizować. Opiekun poświęcił dużo czasu i siły, by zabezpieczyć teren dla kotka. Teraz szukamy pomocy behawiorysty. Dziękujemy za wsparcie!