Nowotwór w uchu, ratunek tylko w operacji - prosimy o pomoc

Ta koteczka znowu walczy o życie, nowotwór nie daje za wygraną :( Lekarze widzą jednak szansę, aby postawić ją na łapki, dlatego próbujemy i wierzymy w sukces.

Z opisu lekarza weterynarii:
Ucho lewe - na samej małżowinie liczne zmiany rozrostowe wielkości od 2 do 9 mm, od strony brzegu donosowego zmiana zapalna ("łagodna" o cechach zapalenia naskórka na skutek przewlekłego procesu zapalnego wielkości 1,5cm x 5mm, w samym świetle ujścia przewodu słuchowego zmiana o cechach perforacji wielkości 3mm - o barwie czerwonej z zapaleniem okolicznych tkanek - wysięk).

Opis badania:

W sedacji wykonano:
- zdjęcia rtg kl. piersiowej w 3 projekcji - obraz nie wskazuje na chorobę przerzutową;
- głowy z wyszczególnieniem puszek bębenkowych - obraz ścian puszek bez zmian, w świetle puszki lewej niewielki cień bez cech zapalnych.

W anestezji wziewnej (izofluran) wykonano zabieg usunięcia zmian rozrostowych ze światła ujścia przewodu słuchowego lewego oraz z okolicy samej małżowiny usznej po stronie donosowej i doogonowej (prawej i lewej). Samo ujście przewodu było / jest silnie zwężone do 2mm z kanału przy u życiu łyżeczki chirurgicznej usunięto duże ilości gęstej białej masy - woszczynowej - bez cech zapalenia ropnego) Zmiany wysłano do badania histopatologicznego (Alab). Założono szwy skóry Monosof 4-0 (nić wchłanialna) do ew. usunięcia po około 12 dniach.

Todzia to dzielny kot i nie raz już to pokazywała, teraz my pokażmy, że nie zostawimy jej samej!