Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Sullivan został zoperowany, usunięto mu część płuca, zaszyto uszkodzone narządy wewnętrzne, piesek powoli dochodzi do siebie. Rehabilitacja będzie długotrwała. Dziękujemy Wam za pomoc.
Piesek został znaleziony na jednej z ulic miasta, miał głęboką ranę ciętą w okolicach klatki piersiowej, z której obficie sączyła się krew. Piesek odczuwał ogromny ból, był w okropnym stanie... Z rany wystawał, na pierwszy rzut oka, kawałek śledziony.
Kiedy przywieźliśmy Sullivana do lecznicy weterynaryjnej, lekarze podczas wstępnych oględzin stwierdzili, że jest to kawałek płuca... A rana jest charakterystyczna, widać, że to rana cięta od noża – wyraźne cięte krawędzie, głębokie. Widok zwierzaka przyprawiał o niedowierzanie i przerażenie. Kto mógł tak z nim postąpić?! W głowie się nie mieści... Dziura w płucu, którego kawałek był najprawdopodobniej nadcięty, przerażała nas... Fragment płuca wisiał, sączyła się z niego krew. Operacja była bardzo skomplikowana i długotrwała. Jeden raz Sullivan przestał oddychać, ale dzięki aparaturze lekarze przywrócili oddech. Operacja przebiegła pomyślnie.
Stan pieska bez przerwy się zmieniał, dlatego musiał być pod całodobową kontrolą lekarzy w klinice, początkowo leżał pod tlenem. Teraz najważniejszy jest okres pooperacyjny i dobra, właściwa opieka nad zwierzęciem. Należy przywrócić funkcje płuca i śledziony, nie można dopuścić do martwicy tkanek...
Mamy nadzieję, że Sullivan dojdzie do siebie. Kto razem z nami chce go wesprzeć nie tylko dobrym słowem, ale też finansowo? Zróbmy wszystko, aby Sullivan znowu mógł cieszyć się życiem!
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Kropywnickiego z prośbą o udzielenie pomocy w leczeniu Sullivana.
Loading...