Pomoc dla osieroconych psów. Ich opiekunka odeszła...

Śmierć odbiera wszystko. Przychodzi dzień, w którym nagle zmienia się cały świat, znika bezpieczeństwo, przewidywalny rytm dnia… Dla 8 psów, w jednym dniu, wraz ze śmiercią ich Pani, zmieniło się całe dotychczasowe życie. Starsza pani kochała zwierzęta, przygarniała, karmiła, dawała bezpieczny kąt i schronienie. Niestety, jak to często bywa, była przeciwniczką sterylizacji…

Część psów, bez jej wiedzy, udało się wysterylizować przez rodzinę, jednak nie wszystkie udało się odpowiednio wcześnie zabezpieczyć. Niezabezpieczone suczki rodziły młode… Niektóre znalazły domy, inne pozostały w gospodarstwie. I tak ze swoją opiekunką żyło w ostatnim czasie 8 psów.

Po śmierci Pani przyszła trudna decyzja rodziny o szukaniu schronienia dla psów. Skontaktowała się z nami córka zmarłej, która rozpaczliwie poszukiwała pomocy dla psiaków. Niestety ani środki finansowe ani warunki lokalowe nie pozwalały jej na przyjęcie 8 pozostawionych istnień...

Czarna i Goferek - te szczeniaki są już szczęśliwie w swoich domach. Pozostało 6 psów: Młody, Grzmotek, Bessy, Freda, Wiera i Żaba. Psiaki wymagają leczenia, a jedna sunia operacji ratującej życie. Potrzebujemy dodatkowo środków na 3 sterylizacje i kastrację.

Psiaki trzeba zaczipować, odrobaczyć, zaszczepić i zabezpieczyć przeciw kleszczom. Chcemy pomóc, nie możemy przejść obojętnie i postaramy się zapewnić psiakom opiekę weterynaryjną i zadbać o ich bezpieczną przyszłość. Jednak w tej dramatycznej sytuacji potrzebujemy Waszej pomocy! Bardzo prosimy!