Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kolejny raz składamy na Wasze ręce moc podziękowań. Ocaliliście Oskara i Cypisa, dwa młode ogierki, które były odpadem hodowlanym, przeznaczonym na rzeź. Były pasione u handlarza i czekały na swoją kolej w transporcie do rzeźni. Dzięki Wam są już bezpieczne w Benkowie.
Oskar i Cypis czekają teraz na wizytę kowala i diagnostykę weterynaryjną. Wszystko wskazuje na to, że są zdrowe, więc niebawem dołączą do do naszego stada i będą brykały po łące. Czas pokaże czy nadają się do adopcji.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy Wam za pomoc dla tych dwóch urwisów. Żyją, bo podarowaliście im to życie. Jesteśmy tym bardziej wdzięczni, bo do samego końca nie było pewności, że uda się uzbierać potrzebną kwotę..
U handlarza panują jasne zasady. Jest waga, jest cena za kilogram. Jest bat, rzeźnicki sznur i droga w jedną stronę. Wiedzie ona do prosto ubojni. O empatii ani prawach zwierząt, nikt tu nie słyszał. Zresztą jakie konie mają prawa, skoro ustawa o ochronie zwierząt reguluje, jak można je zabijać?
Gdy otwierają się wrota do obory, dwa małe konie, uciekają w najdalszy kąt. Chowają się za siebie nawzajem, czekając na to, co się zaraz stanie. Są tu od blisko miesiąc, tuczą się. Przez te dni nie widziały słońca ani nieba, widziały za to wiele załadunków koni idących na ubój. Przez ten czas wymykały się śmierci, ale czas ich zabicia został już wyznaczony. Zbliża się dzień, gdy rzeźnicki trap opadnie i dla nich. Powiedzie ich do rzeźni rzeźnicka lina i bat.
Cypis i Oskar. Oskar i Cypis. Dwa odpady hodowlane. Dwa ogierki rasy, na którą są dopłaty. Mnoży się je, bo za to są pieniądze. Klacze idą go dalszej hodowli, nieliczne ogiery dostają licencje na krycie, niewielu wybrańców trafi do pracy w rekreacji. Reszta młodych, zdrowych koni prosto od hodowców idzie na rzeź. Bo na konie tej rasy jest małe zapotrzebowanie. Sprowadzone na świat dla pieniędzy. Niechciane przez nikogo, żyją do dnia, gdy człowiek uzna, że to już czas.
Oskar i Cypis wtulone w siebie widzą, że zbliża się ich koniec. Nic nie umieją. Bo koni skazanych od dnia narodzin na zabicie, nikt niczego nie uczy. Umiejętności ani doświadczenie nie liczy się w rzeźni.
Waga wyceniła ich życie na 6800 zł, ale by odwlec ich zabicie, musimy w czwartek 31 marca, wpłacić 2000 zł zaliczki. Wtedy handlarz da nam dodatkowy czas na spłatę pozostałej kwoty. Prosimy o pomoc dla Oskara i Cypisa, dwóch młodych koni, które człowiek sprowadził na świat tylko po to, by je zabić. One mogą żyć, ale potrzebują naszej pomocy. Nie odwracaj się od nich.
Loading...