Oskar może stracić dwie łapki z jednej strony. Potrzebna jest natychmiastowa pomoc

Ciężko nam sobie wyobrazić, co przeżywał Oskar... Kilka dni piesek przeleżał samotnie w polu, zupełnie bez pomocy, żywcem zjadały go larwy... Nigdy się nie dowiemy, co mu się przytrafiło, może ktoś go wyrzucił, a może jest to kolejny biedny, bezdomny zwierzak.

Piesek przeżył dzięki pewnej nieobojętnej kobiecie, która przywiozła nam Oskara w opłakanym stanie. Najgorsze jest to, że może on stracić obie łapki po jednej stronie. Bardzo ciężko jest mu się poruszać.

Różne myśli przychodziły nam do głowy... Ale kiedy patrzymy w te pozbawione nadziei oczka, rozumiemy, że trzeba zrobić wszystko, co możliwe, a nawet niemożliwe, aby pomóc Oskarowi. Na tę chwilę zupełnie nie wiadomo, co czeka nas w przyszłości – czy uda się uratować łapki, czy może trzeba będzie je amputować? Łapki goją się bardzo źle, co nas przeraża... Myślimy, co należałoby zrobić dalej: zamówić ortezę, a może lepiej protezę. To jest bardzo trudna i poważna kwestia, dlatego będziemy musieli zwrócić się o poradę do doświadczonych lekarzy.

W chwili obecnej Oskar przebywa na leczeniu stacjonarnym w lecznicy, gdzie lekarze opiekują się nim, jak należy.

Oskar nie jest nikomu potrzebny, poza Wami i nami nie ma nikogo. On tak bardzo chce żyć, to widać w jego oczach, które błagają o pomoc i o to, by go nie porzucać... Dlatego prosimy Was znowu o wsparcie, kolejny raz, pomóżcie nam uratować jeszcze jedno istnienie! Tyle razy nam pomagaliście, zawsze mogliśmy liczyć na Waszą pomoc... Dlatego, Kochani, pomóżmy wszyscy razem temu pieskowi, aby mógł cieszyć się życiem w nowej kochającej rodzinie!

Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Iwano-Frankowska z prośbą o pomoc dla Oskara, który znalazł się w ciężkiej sytuacji.