Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Szanowni Państwo,
Oto Oskar i wiadomość od Michała prosto z Nowej Studnicy. Trochę sami przecieramy oczy ze zdziwienia bo to nie miało prawa się udać, a jednak jest! Dojechał! Jest bezpieczny!
A to wszystko dzięki Wam i Waszej pomocy.
Oskar dostał od Was dobre życie. Nie mogło się lepiej złożyć.
Dziękujemy
Szanowni Państwo,
Oskar to kolejny wielbłąd który stanął na naszej drodze. Pracował latami w cyrku. Nie wytrzymał. Gryzie. Takie zwierzęta trudno kochać. Trudno prosić dla nich o pomoc, bo wiele ludzi uważa, że nie zasłużyły na nic. A przecież on się taki nie urodził. Ludzie zrobili mu krzywdę swoimi wymaganiami i chęcią zaspokojenia próżności.
Potrzeba aż 11 tysięcy, by zapłacić za to udręczone występami w cyrku zwierzę. Jeśli wpłacimy do soboty zaliczkę 1000 zł, resztę będzie trzeba będzie uzbierać do końca roku. Prosimy, pomóżcie zebrać nam tę kwotę. Nie jest mała, ale czy życie niewarte jest takich pieniędzy? O występach zwierząt w cyrku napisano już chyba wszystko. O ich tragicznym losie, o brutalnych metodach szkolenia, o braku możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb.
Dla zwierząt tam pracujących to udręka. Latami siłą zmuszane do wykonywania sztuczek, nie wytrzymują. Jedne popadają w stereotypię bujając się jak wahadło. Inne ze strachu i bólu zaczynają atakować. Nie mając możliwości ucieczki to dla nich jedyna możliwość obrony. Dostają wtedy łatkę „agresywny” i znikają na zawsze.
Oskar też pracował w cyrku. Też nie wytrzymał. Też gryzie. Takie zwierzęta trudno kochać. Trudno prosić dla nich o pomoc, bo wiele ludzi uważa, że nie zasłużyły na nic. A przecież on się taki nie urodził. Ludzie zrobili mu krzywdę swoimi wymaganiami i chęcią zaspokojenia próżności. Gdy przestał być bezpieczny i nie dało się więcej na nim zarobić, wystawiono go na sprzedaż. Ale kupca nie ma, przecież w tym środowisku wszyscy wiedzą, że Oskar dotkliwie gryzie. Po co komu zwierzę, które nie może występować?
Nie wiemy jaki los go spotka, jeśli mu nie pomożemy, ale jego historia jest tak bardzo tragiczna, że nie możemy obojętnie przejść koło zwierzęcia, na którego wszyscy wydali wyrok. Mamy u siebie siedem wielbłądów, a większość z nich to zwierzęta „pocyrkowe”. Pokaleczone fizycznie i psychicznie.
U nas otoczone troską odradzają się niczym Feniks z popiołu. Nabierają chęci do życia, robią się skore do zabawy, przestają się bać i atakować. Wiemy, że to, co Oskar potrzebuje, to czas. Bo ten czas i spokój leczą połamane serca i koją ból, uspokajają poszarpane nerwy. Mamy miejsce by go przyjąć. Mamy czas i wiedzę by zapewnić mu najlepszą opiekę ale brakuje nam 11 tysięcy by zapłacić za to udręczone występami w cyrku zwierzę.
Prosimy pomóżcie zebrać nam tą kwotę. Jeśli wpłacimy do soboty zaliczkę 1000 zł, resztę będzie trzeba będzie uzbierać do końca roku.
Dajcie mu szansę na normalne życie. Bardzo prosimy.
Zbiórka obejmuje wykup, transport, diagnostykę weterynaryjną i miesiąc utrzymania.
O NAS
Działamy od 12 lat. Uratowaliśmy setki zwierząt. Prowadzimy warsztaty terapii zajęciowej w 31 placówkach, a w naszym ośrodku w Szewcach również hipoterapię, onoterapię i zajęcia edukacyjne. Nie zatrudniamy żadnego pracownika, wszystkie prace wykonujemy sami, bądź dzięki wsparciu naszych cudownych wolontariuszy.
Kontakt: 506 349 596 Michał Bednarek
www.fundacjabenek.pl
DZIEKUJEMY ZA KAŻDĄ POMOC!
Loading...