Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Witam w imieniu Opolskiego Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt!
Od 2002 roku działamy w województwie opolskim na rzecz zwierząt bezdomnych, porzuconych, chorych i źle traktowanych. Prowadzimy małe przytulisko w Głubczycach, przez które rocznie przewija się kilkadziesiąt psów i ponad setka kociaków. Poszukujemy dla nich nowych, odpowiedzialnych domów, w których będą traktowane jak członkowie Rodziny.
W Przytulisku pozostają na dłużej głównie psie staruszki oraz kotki niepełnosprytki, np. trójłapki, czy kiwaczki, dla których trudniej jest znaleźć dobry dom i jeśli taki się nie znajdzie, to mają u nas miejsce „do śmierci”. Starszym i chorym zwierzakom trzeba poświęcić więcej czasu i uwagi, potrzebują też lepszej, często specjalistycznej karmy oraz stałego leczenia. To niestety są duże wydatki.
Prowadzimy interwencje w przypadkach zaniedbań lub złego traktowania zwierząt, w wyniku czego trafiają pod naszą opiekę zwierzęta przerażone, zrezygnowane, ciężko chore, zagłodzone, powypadkowe, stare, porzucone, czy bite przez człowieka. Każdy taki zwierzak dostaje u nas drugą szansę i walczymy o ich zdrowie fizyczne i psychiczne. Leczymy, poddajemy zabiegom, socjalizujemy, by powoli odzyskiwały swoje poczucie wartości, które zniszczył człowiek i gdy są gotowe szukamy dla nich nowych odpowiedzialnych i kochających domów. A do tego czasu musimy zapewnić im karmę i opiekę weterynaryjną… Czyli znów koszty.
Czasem trafiają do nas zwierzaki, dla których nikt pomocy nie szukał, jak staruszka Mela z 3-kilogramowym guzem. On nie urósł jednej nocy, latami nikt nie był z nią u weterynarza. Ma wielką wolę walki, więc przeżyła operację, a teraz mieszka w cudownym domu tymczasowym, bo zimny kojec w Przytulisku to nie miejsce dla takiej leciwej Damy po przejściach.
Niektóre jak nasz Łatek, którego pani zmarła a pan poszedł do DPS-u, z dnia na dzień lądują na łasce obcych ludzi. Dobrzy ludzie dokarmiali i dali kąt do spania. I gdyby nie wypadek to byłoby wszystko dobrze. Musieliśmy amputować łapę - żywa kość na wierzchu. Łatek jednak dzięki zbiórce i pomocy dobrych ludzi, został zoperowany i żyje w cudownym domu z bratem Piorunem i przefajną Rodzinką.
Takich zakończeń jak u Łatka, życzylibysmy sobie zawsze, a niestety nie zawsze nasze pokrzywdzone psie i kocie bidy znajdują dobre domy. Ale cieszy nas każde dobre zakończenie, a to wszystko dzięki naszym wolontariuszom i wspierającym nas ludziom kochającym zwierzaki, firmom i samorządom z wielkim z sercem.
Jesteśmy organizacją posiadującą status OPP. Możesz nas wesprzeć również przez 1% podatku: nasz KRS 0000142507.
Pomóżcie nam pomagać!
Za każdą pomoc z całego serca dziękujemy!
Loading...