Maleńka, kaleka sunia - ofiara pseudohodowli, czy stanie kiedyś normalnie na nogach⁉️

Perełka, tak ją nazwaliśmy, to zapewne ofiara pseudohodowli, wyrzucona jak niepotrzebny śmieć. Stan jej listwy mlecznej świadczy o tym, że pomimo kalectwa, wydała na świat szczeniaki 😡 Jak okrutnym i bezwzględnym trzeba być człowiekiem, aby do tego dopuścić...

Trafiliśmy na nią przypadkiem. Podczas interwencji, jeden z inspektorów zobaczył obok na posesji dziwnie chodzącego psa. Malutka psina, pokracznie zmierzała do kierujących się w jej stronę inspektorów ☹️. Trudno określić chód małej, filmik przedstawi to najlepiej. Suczka podwija miednicę pod siebie, a tylne łapki rozstawia jak żabka 💔

Mężczyzna, który po chwili do nas wyszedł, powiedział, że znalazł malutką kilka dni temu na trasie do Kutna, jego wersję potwierdziliśmy u sąsiadów. Chciał pomóc psu, ale nie wiedział jak...

Sunia oprócz powyginanych nóżek, była również zapchlona, miała przerośnięte pazury i świerzb w uszach, na których dodatkowo zagościła grzybica. Pan przyznał, że nie wiedział do kogo zgłosić się o pomoc, nikt takiej pokraki nie chciał. Ucieszył się, kiedy zaproponowaliśmy, że zabierzemy małą, zapewnimy jej opiekę weterynaryjną i znajdziemy dobry dom.

Perełka jest na Domu Tymczasowym u naszej Agnieszki 🏥 Jest już po wizytach u weterynarza - malutką oceniono na około 3 latka, odpchlono i odrobaczono, podano preparat na uszy.

Lekarz nie był w stanie określić, co stało się z łapkami suni - może to kwestia genetyczna 💔Jesteśmy również po wizycie u ortopedy i czekamy na opis - który powie, na ile jesteśmy w stanie pomóc temu młodemu pieskowi 🍀

W najgorszym przypadku, malutką czeka seria operacji ortopedycznych - prosimy więc Was o wsparcie naszej otozowskiej skarpety, która już ledwo dźwiga kolejne faktury i zobowiązania 😭 🙏