Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
MANGA I PAPAJA ADOPTOWANE :)!
Pamiętacie panią Aldonę, która w tamtym roku zaopiekowała się bokserem staruszkiem?
--> https://tiny.pl/93552 - adopcja
--> https://tiny.pl/9355s - interwencja
Niestety, po kilku miesiącach serduszko 16-letniego Nexusa zabiło po raz ostatni . Odszedł zaopiekowany, otoczony miłością, do ostatniego momentu towarzyszyła mu jego rodzinka, która bardzo przeżyła to pożegnanie.
W ostatnim czasie brak merdającego ogonka i mokrego noska w domu, wyjątkowo im doskwierał. Poznawszy historię naszych kruszynek, zakochali się w obu suniach. Manga i Papaja pojechały do pani Aldony i jej córki Pauli oraz ich rodzinek. Bardzo dziękujemy za tą adopcję i trzymamy kciuki, by obie dziewczynki szybko się zadomowiły
Ukłony dla naszej Lidii, która dała suniom dom tymczasowy i podziękowania dla naszej Basi za zajęcie się Pajką, gdy Manga dochodziła do siebie po zabiegu kastracji .
___________________________________________________
Lala ADOPTOWANA :)!
To musiało skończyć się w ten sposób
Nasz inspektor Tomek w środku nocy przyjął do siebie nową podopieczną odebraną wprost z psiego piekła (historia Lali: www.tiny.pl/wtj7r)
Od tego momentu, co tu dużo mówić, miłość kwitła
Dziewczynka wymagała operacji ze względu na przepuklinę, była przerażona wszystkim
Cierpliwość i miłość zaowocowały tym, że Lalka stała się otwartym i przebojowym pieskiem
Jak to czasami bywa, Dom Tymczasowy nie był w stanie rozstać się z tymczasowiczem, więc... Tom adoptował sunię
Ma filmiku widzicie Lalę z Badim, psem rezydentem
Dziękujemy za tę adopcję!
Dziękujemy też wszystkim darczyńcom za wsparcie, dzięki któremu udało się zoperować i wykastrować Lalę
_______________________
Lalę i inne zwierzaki ratujemy jedynie dzięki Waszym darowiznom - jeżeli widzicie sens i poświęcenie w naszych działaniach, wesprzyjcie inspektorat :
www.ratujemyzwierzaki.pl/otoz-ratunek
www.paypal.me/otozlodz
#pies #adopcja #otozlodz #interwencja #darowizna #nonprofit #wolontariat
Interwencja! Te małe pieski żyły w SKANDALICZNYCH warunkach. Interwencja była dla nas wyjątkowa, ponieważ pojechaliśmy prawie 200 km, aby pomóc zwierzętom!
Dziewczyna, która zgłaszała potrzebę kontroli była już zdesperowana - dzwoniła do prawie każdej organizacji w województwie mazowieckim, ale kończyło się albo na odsyłaniu dalej, albo na obietnicach bez pokrycia. Całe szczęście - nie poddała się i szukała pomocy do skutku, za co należą się brawa. Nie byliśmy w stanie odmówić, chociaż aktualnie nasza sytuacja finansowa jest bardzo słaba!
Na miejscu okazało się, że mamy do czynienia ze starszą panią, która nie radzi sobie absolutnie ze zwierzętami, ale ma poczucie, że je ratuje. Jeżeli pies się do niej przybłąka, zamyka go w szklarni lub zapina na łańcuch...
Dwa psy, nazwane przez nas Papaja i Manga, znajdowały się w... mini szklarni z jedną ścianą z siatki. Smród od psiaków był niesamowity. W skrzyni znajdowały się gazety i masa odchodów. Oczywiście, wody brakowało... Od razu zauważyliśmy, że jedna z suczek, jasna kudłata Manga, jest bardzo gruba i ma powiększoną listwę mleczną, więc na 90% jest ciężarna 🤦♂️ Druga suczka (jamnikowata szorstkowłosa Papaja) była natomiast mocno wychudzona.
Za skrzynią znajdowało się wejście do komórki, przy którym siedziała trzecia malutka sunia (długowłosa rudo-biała Rubi), przyczepiona do metrowego łańcucha. Resztki wody obok dziewczynki były zielone... Maleństwo również najprawdopodobniej jest ciężarne. Papaja, Manga i Rubi zostały odebrane właścicielce i umieszczone w Domach Tymczasowych u Lidii i Toma 💪
Na miejscu u tej pani znajduje się jeszcze kilka psów w lepszym stanie, ale warunki dla nich dalej nie są odpowiednie! Ustaliliśmy z właścicielką i jej rodziną (tak, kobieta nie mieszka sama!), że należy natychmiastowo poprawić warunki bytowania zwierząt - jeżeli tego nie zrobią, reszta psów również zostanie odebrana! Niebawem pojedziemy na rekontrolę.
Z suczkami wróciliśmy do domów mocno po północy, a wszystkie całodobowe kliniki w województwie łódzkim odmówiły nam przyjęcia do szpitala na cito. Tym sposobem dziewczyny noc przeczekały w Domach Tymczasowych na kwarantannie, a rano podjechaliśmy z nimi do weterynarza. Potwierdziła się ciąża u dwóch suczek - Manga została natychmiast poddana kastracji aborcyjnej (dziękujemy klinice Vet-Med i dr Monice Morawskiej za wciśnięcie nas w grafik.
Rubi kastrację aborcyjną przejdzie za kilka dni. Niestety, dziewczynka ma też przepuklinę i zmianę nowotworową na listwie mlecznej - konieczna może być również mastektomia. Chudziutka jamniczka Papaja nie jest w ciąży, ale ze względu na wyniszczenie organizmu i wychudzenie, trzeba poczekać z kastracją. Wszystkie suczki są wystraszone, ale bardzo grzeczne. Oczywiście, nie potrafią jeszcze kontrolować swoich potrzeb (w końcu dotąd żyły jak wioskowe burki) i boją się szybkich ruchów rękami, ale wierzymy, że czas i cierpliwość tymczasowych opiekunów zdziała cuda.
💵 Na zbiórce umieszczamy faktury - ta na mniejszą kwotę to wizyta kontrola suni Rubi, a ta wyższa przedstawia wizytę kontrolną Mangi i Papai oraz kastrację tej pierwszej. Poniżej umieszczamy też opisy weterynaryjne.
Prosimy Was o pomoc w opłaceniu rachunków oraz dalszą opiekę - sunie potrzebują dobrej, odżywczej karmy, podkładów higienicznych i środków na odrobaczenie i kleszcze, pozostałe kastracje oraz operację przepukliny 🙆
Loading...