Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Chwilę nas nie było ale to tylko dlatego, że trwa adaptacja Dina w domu tymczasowym. Dino opuścił klinikę w piątek (20.04.2018).
Dzięki zgromadzonym środkom Dino jest pod stałą kontrolą lekarza weterynarii. Dzięki ludziom z dobrym serduchem ma przepiękny dom z ogrodem i co najważniejsze - uwagę ludzi.
Wciąż pozostaje pod naszą opieką, do której się przyzwyczaił. Owczarek, jak to owczarek, uwielbia przyzwyczajenia i miejsca, które zna. Dlatego wszyscy mu pomagamy, aby niwelować stres.
Dino, w ogrodzie ma przestronny kojec, jednak uwielbia hasać po ogrodzie.
Ponieważ pies wykazuje agresję wobec innych zwierząt, jest szkolony w Szkole Tresury Psów LIM Grażyna Wilińska. Może kiedyś zrozumie, brak zagrożenia ze strony innych psiaków... A bierze się to z aktu dominacji, któremu był poddawany przez drugiego owczarka u poprzedniego właściciela.
Czyli po mimo otwieranego kojca, o 16.00 po zamknięciu firmy (trzeba nadmienić, Dino i drugi owczarek - służyli za alarm w XXI wieku) drugi owczarek nie wypuszczał go z budy i kojca jako słabszą jednostkę i przede wszystkim chorą.
Dino gnił w tej budzie i syfie - dosłownie. Ma również potężna awersję do bycia zamkniętym w kojcu - ale jeśli to się dzieje, jest naprawdę chwilowe i stosowane ramach bezpieczeństwa.
Dzięki klinice, wolontariuszom, Wam wszystkim, którzy pomogli, dzisiaj patrzymy na piękny obraz psa, który szanuje przyjaźń i chce być blisko człowieka.
Wciąż szukamy miejsca docelowego dla Dino - domu z ogrodem, bez psa i z dobrymi ludźmi. On jest wspaniały, bezproblemowy, lubi odpoczywać i kontemplować - wyśmienity kompan dla człowieka. Zgłaszajcie się proszę. 607 299 566.
Ta historia się jeszcze nie kończy, trwają czynności prawne. Dlatego bądźcie z nami, z Dino.
[Aktualizacja: 23.03.2018]
Nie mamy co się łudzić. Stan Dina jest na tyle poważny, że nie da się wyleczyć go całkowicie, w ciągu kilku dni. Do tego okazało się, że psiak ma wiele bolesnych ran, których nie było widać gołym okiem, np. pod ogonem.
Dino widzi, ale przez powierzchnię ran, nie wiemy do końca, w jakim stopniu uszkodzone są jego oczy. W pierwszej kolejności musimy zająć się leczeniem obrażeń.
W najbliższych dniach weterynarz podejmie się zszycia ran wokół oczu. Dodatkowo pobierze z nich wycinki, niezbędne do przeprowadzenia badania histopatologicznego.
Jesteśmy świadomi, że pies będzie wymagał długotrwałego leczenia. Wszystko wskazuje na to, że pod opieką weterynaryjną będzie musiał pozostać już do końca życia. Dlatego potrzebujemy więcej środków, żeby móc zapewnić zwierzakowi jak najlepsze warunki, przeprowadzić wszystkie zalecane badania, wyleczyć go i pozwolić zapomnieć o wszelkim złu, które go do tej pory spotkało.
Wierzymy, że z Waszą pomocą, Dino wkrótce będzie zdrowym i szczęśliwym psem!
A tak wygląda Dino, po kilku dniach pobytu u doktora:
Wspólnie pozwólmy psu przywrócić wiarę w ludzi!
We wtorek, 20 marca 2018 roku, nasi inspektorzy na podstawie anonimowego zgłoszenia, dokonali kontroli dobrostanu zwierząt, w miejscowości Kały, w gminie Murów (województwo opolskie).
Psy przebywały na posesji jednej z lokalnych firm. Na miejscu inspektorzy zastali widok mrożący krew w żyłach. Na posesji znajdował się owczarek niemiecki, utrzymywany w stanie rażącego zaniedbania.
Inspektorzy przetransportowali owczarka do kliniki weterynaryjnej w Opolu, ponieważ zwierzę wymagało natychmiastowej interwencji lekarskiej.
Badanie weterynaryjne potwierdziło bardzo zły stan zdrowia zwierzęcia. Wokół oczu pies miał rany o średnicy około 5 cm, penetrujące w głąb tkanki skórnej około 8 mm, z intensywnym wysiękiem ropnym i krwawym. Na ciele zwierzęcia, głównie w zgięciach łap i grzbiecie, stwierdzono rany penetrujące, o długości około 6 cm i głębokości 6 mm z intensywnym wysiękiem ropnym i krwawym.
Ze względu na tragiczny stan zdrowia, pies musi zostać w klinice weterynaryjnej w Opolu, gdzie przez najbliższe dni czeka go intensywne i kosztowne leczenie.
Z powodu rażącego zaniedbania zwierzęcia i utrzymywania go w stanie nieleczonej choroby, zagrażającej jego życiu, pies został odebrany właścicielowi zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. Podczas interwencji, asysty udzielała policja z KP Dobrzeń Wielki. O sprawie zostały powiadomione organy ścigania. Nie możemy pozwolić na to, by po powrocie z kliniki weterynaryjnej, piesek trafił ponownie w ręce swojego oprawcy.
Sprawą zainteresowały się również lokalne media, które, mamy nadzieję, pomogą nam w walce o powrót pieska do zdrowia i odpowiednią karę dla nieodpowiedzialnego właściciela.
Wiemy też, że dotychczasowy właściciel nie poczuwa się do odpowiedzialności, za swojego podopiecznego. Pies, w związku z pogłębiającą się chorobą, stał się dla niego bezużyteczny i wkrótce ma zostać zastąpiony nowym psem, którego właściciel już zamówił.
My jednak wierzymy, że psiak ma jeszcze szansę na normalny, szczęśliwy i kochający dom.
Trzymamy kciuki za zdrowie owczarka i wierzymy, że wkrótce czas zagoi wszystkie jego rany. Jednak niezbędne jest jego kosztowne leczenie, na które nie mamy wystarczających środków.
Stąd nasz apel – o złotówkę, dwa pięć, dziesięć – każda kwota będzie dla nas na wagę złota.
Każda złotówka przybliży owczarka do szybszego powrotu do zdrowia. Każdy grosz będzie dla niego szansą, na lepsze samopoczucie i brak cierpienia. Każda moneta to szansa na przywrócenie mu wiary w ludzi!
Dla Ciebie to jeden mały gest, który dla tak wiele dla nas znaczy! Wielokrotnie udowadnialiście nam, że los zwierząt nie jest Wam obojętny i mogą liczyć na Waszą pomoc.
Będziemy wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę! Jesteśmy pewni, że dobro, które nam okazujecie wróci do Was ze zdwojoną siłą! Jeżeli nie możesz pomóc – udostępnij. Może wśród Twoich znajomych znajdzie się ktoś, kto pomoże owczarkowi zaznać nowego, lepszego życia!
Loading...