Za małe na śmierć

Nad ranem nasze futerka pokrywa szron. Moja siostrzyczka dziś się nie obudziła. Wtulam się w mamę, staram się zatopić w jej cieple. Dookoła zimno, mokro. A ja marzę – o ciepłym domu, o miseczce i tym czymś – ludzie nazywają to miłością. Tak chciałbym dożyć spełnienia tych marzeń.

Ciężko sobie wyobrazić jak wiele nieszczęścia wokół. Kocięta w kartonie, w torbie, zakopane, na śmietniku Tak dobrze byłoby móc o nie zawalczyć. O wszystkie, choć to często nierówna walka ze śmiercią. Żeby mieć siłę, potrzebujemy środków na  dobrą karmę, leki, szczepienia.

Jeśli ktoś chciałby pomóc maluszkom może skorzystać ze zbiórki, przygotować paczkę z jedzonkiem dla maluszków i podrzucić do sklepu Wesoły Kotek, Kocie Cafe,  do zaprzyjaźnionej lecznicy, lub napisać.