Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Kochani, wiec tak - w dniu dzisiejszym, w Pajęcznie, kupiliśmy potężnego sztumskiego konia którego nazwaliśmy Farciarz, do tego nabyliśmy kucyka. Dzięki wam mamy też na transport, i pierwszą wizytę weterynarza u naszych dzielnych, nowych podopiecznych. Część darowizn, jakie przekazaliście, została przelana innej organizacji na wykup chorego na grudę brodawczakowatą wałacha, który ciągnął tramwaje w Niemczech.
Walczymy jeszcze o życie Mammy i jej źrebaka.
I niezmiennie szukamy starszej klaczy, która przyjechała na Pajęczno ciągnąc wóz. Ktokolwiek zna miejsce jej pobytu - prosimy o pilny kontakt z nami pod nr tel 518 569 487
11 maja, to data tegorocznych Ogólnopolskich Targów Końskich w Pajęcznie. Za kilkadziesiąt godzin zostaną tam zwiezione zwierzęta z całej Polski. Poupychane w przyczepach i samochodach przyjadą, by zmienić swojego właściciela. By człowiek mógł na nich zarobić. Część z tych koni, jak co roku, trafi z Pajęczna bezpośrednio do ubojni. To będzie ich ostatni przeładunek przed śmiercią.
Zobacz jak wyglądały poprzednie targi:
Wraz ze wschodem słońca, na placu targowym, jak w szeregu, staną nasze, polskie konie, a brzdęk pieniędzy skutecznie uciszy sumienie niejednego właściciela. Za judaszowe srebrniki niejeden hodowca sam wprowadzi swoje zwierzę po rzeźnickim trapie. Bo tam, gdzie liczą się pieniądze, nie ma miejsca na empatię czy sentymenty. Liczy się tylko, by dobrze zarobić, nawet kosztem życia tych zwierząt.
Jak co roku, również my będziemy na targu w Pajęcznie. Będziemy sprawdzali kondycję i stan przywiezionych tam zwierząt, warunki, w jakich są transportowane, sposób, w jaki będą się z nimi obchodzili ludzie. I jak co roku, będziemy musieli spojrzeć w oczy tym, którym nie będziemy w stanie pomóc. Pozostaną po nich tylko obrazy w naszych głowach, garść wspomnień, których nie da się wymazać.
Kochani, jak zwykle jadąc na targ, chcielibyśmy ocalić choć kilka koni. W tym roku chcielibyśmy podarować życie tym, które mają najmniejsze szanse na znalezienie innego nabywcy niż ubojnia. Chcemy kupić konie zimnokrwiste, te, które zostały wyhodowane wyłącznie po to, by zginąć od rzeźnickiego noża. Te konie, ze względu na swoją wagę, są również najdroższe. Jednak, czy wartość życia można przeliczyć na pieniądze?
Czasu do targu już zostało niewiele, bo raptem kilkadziesiąt godzin. Prosimy, wesprzyjcie nasze działania, pomóżcie ocalić kilka z tych koni. Nie wykupimy wszystkich, ale jeśli pomożecie, to podarujemy życie jednemu, dwóm czy trzem.
Sprawcie by przeżyły. Dziś dla nich liczy się każda złotówka i najmniejsza wpłata, bo każda z nich ratuje im życie.
Loading...