Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Nie miało być niespodzianek, jednak niestety wskutek gigantycznego zarobaczenia jedna z sióstr nie przeżyła. Druga, czarno-biała czuje się dobrze, ale walczy ze świerzbowcem. Mamy nadzieję, że przynajmniej u niej wszystko skończy się dobrze.
Jakiś czas temu dostaliśmy zgłoszenie, że w pewnym miejscu jest kilka kotek karmiących i około dziesięcioro kociąt. Kocięta były w różnym wieku - najstarsze miały niecałe trzy miesiące. Pojechaliśmy więc na rozeznanie - część kociąt niestety nie przeżyła, podobnie jak jedna matka.
Niektóre maluchy zostały zabrane do domów tymczasowych bądź stałych, o co zadbała karmicielka. Dwa trafiły do nas. Siostry mają około siedmiu, ośmiu tygodni. Są oswojone, delikatne, na szczęście bez kociego kataru, jednak na razie są bez apetytu. Zostały odpchlone, przed nami jednak wizyta u weterynarza.
Trudno nam wyskrobać pieniądze na pakiet startowy dla sióstr - czekają na oględziny, odrobaczenie, komplet szczepień i czipowanie. Koszty znów rosną, a przecież mamy jeszcze inne futerka w potrzebie...
Bardzo prosimy o wsparcie - kotki nie prosiły się o przyjście na świat, ktoś pozwolił, by się urodziły. Chcemy, by miały łatwe dzieciństwo i pełne brzuszki, chcemy o nie zadbać i wyadoptować będąc pewnym, że są zdrowe.
Loading...