Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
💚Udało się! Dzięki Waszej pomocy kociaki dzielnie zwalczyły tą okropną chorobę i nabrały sił .
Dziękujemy, że pomogliście nam zawalczyć o ich życie 💚💚💚
Panleukopenia - to diagnoza niczym wyrok. Błagamy o pomoc w wyrwaniu kociąt ze szponów śmierci.
Telefon... Cztery kocięta, malutkie, krzyczące, oczy zaropiałe, ktoś dwa dni temu wyrzucił na wsi. Nie mamy miejsca, nie mamy środków, ale wiemy, że odmowa to wyrok. Cudem znajdujemy dom tymczasowy. Wizyta w gabinecie, leczenie. Kocięta niedożywione, koci katar, z ledwością same jedzą, 5 tygodniowe maleństwa, które powinny być z matką.
Po kilku dniach jeden z maluszków słabnie, wizyta w gabinecie, kolejne leki, niestety kociak odchodzi w ramionach opiekuna. Może był najsłabszy? Może dwa dni na zimnie to było zbyt dużo dla maleńkiego ciałka? Reszta kociąt bawi się, apetyt dopisuje. Nic nie wskazuje, że śmierć czeka... Rano kolejny kociak gaśnie. Choć dwa pozostałe mają się dobrze, jadą do gabinetu.
Test na panleukopenię - wynik pozytywny. Spada jak cios. Kocięta bez surowicy nie mają szans. Podejmujemy decyzję, że muszą trafić na szpitalik. Teraz trwa walka z chorobą - otrzymały surowicę, leki, są pod opieką lekarza. Walka o życie, które jakiś zwyrodnialec porzucił, życie, które tli się w nich słabą iskierką. Prosimy pomóżcie nam rozpalić tę iskierkę w wesoły płomyk.
Loading...