Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Paprotka, takie otzrymała imię gdy do nas trafiła.
Była bardzo mała i chora.
Została objęta opieką weterynaryjną.
Udało sie maleńką wyleczyć i znależć jej dom stały.
Walka z bezdomnością, to jest nasz cel.
Człowiek stara się pomagać za wszelką cenę, ale nawet w chwili odebrania telefonu, znalezienia miejsca i zadecydowania o pomocy kociakowi - nie wie ile taka pomoc będzie kosztować i jak długo kociak będzie potrzebować tej właśnie pomocy. Paprotka trafiła do nas pod opiekę około 15 stycznia - za nami ponad miesiąc opieki, leczenia, a końca nie widać, a w szczególności szczęśliwego zakończenia.
Mamy pierwszą fakturę za miesięczną pomoc udzielaną Paprotce, jej leczenie, badania, testy, antybiotyki, a kwota za fakturę wynosi 1280 złotych! Pierwsza organizowana przez nas zbiórka była na 800 złotych - wiele osób pomyślało, skąd taka kwota przy takiej małej istotce, a jednak. Pierwsza zbiórka nawet nie osiągnęła rezultatu, a udało się zebrać 670 złotych, czyli już na tą chwilę brakuje nam 2 razy tyle. Leczenie nie zakończone, a my czekamy na wyniki, czy Paprotka ma białaczkę.
Dorasta, ale musi siedzieć w klateczce i nie może być połączona z żadnymi zwierzaczkami, musi być odizolowana. Dzieciństwo spędza w zamknięciu, ciągle kuta - ciągle zastrzyki, leki podawane do pyszczka, a ona czasem nie chce się wtulać w nas, tylko ucieka, aby nie sprawiać jej już więcej bólu. Nadal katar, leczenie jest ogromnie długotrwałe, ale trafiła do nas w stanie agonalnym, a pierwsze dwa tygodnie to modliłyśmy się o to, aby ona przeżyła, każdy kolejny dzień. Faktura pierwsza na kwotę 1280 złotych! A gdzie karma dla maleńkiej? Żwirek?
Pilnie potrzebujemy Waszego wsparcia!
Nie wiemy, ile jeszcze u nas pozostanie, jak wysokie będą kolejne faktury i jak długo potrwa leczenie :( Testy wysłane do laboratorium to koszt 260 złotych, wcześniej wykonany testy paskowy to koszt 50 złotych, podnosimy jej odporność Vetomune i innymi specyfikami, które kosztują około 60-70 złotych zawsze, otrzymywała serię leku Zylexis na wzmocnienie odporności 5-krotnie, a każdy zastrzyk 60 złotych i codziennie otrzymywała antybiotyk w zastrzyku - CODZIENNIE a koszt jego około 20 złotych. WALCZYMY O MALEŃKĄ! Wciąż walczymy!
Ale w chwili jej przyjęcia pod opiekę, nie spodziewałyśmy się, że leczenie będzie trwać tak długo. W sumie jej nawet nie widziałyśmy, bo jak odebrałyśmy telefon byłyśmy w pracy i odbierałyśmy ją od weterynarza! Nie byłyśmy przygotowane na takie koszta i nie stać nas na to, na taką pomoc. Teraz mamy odmówić jej pomocy? Zaprzestać jej ratowanie?
Loading...