Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
UDAŁO SIĘ! JESTEŚCIE CUDOWNI!
Z całego serca dziękujemy WSZYSTKIM DARCZYŃCOM za każdy grosz dla Paragrafka. Jeszcze tylko niecały miesiąc obserwacji. Zakaźne zapalenie otrzewnej to trudny i bardzo kosztowny przeciwnik. Paragrafek mieszka nadal w dt. Jak wiecie, Paragrafciu jest również chory na białaczkę, więc bardzo trudno znależć mu będzie odpowiedni i odpowiedzialny dom. Obiecałyśmy mu, że jeśli nie znajdziemy takiego domu, to zostanie z nami.
Paragrafek D Z I Ę K U J E wszystkim razem i każdemu z osobna, za wsparcie jego zbiórki!
Paragrafek to kot ulicy. Znaleziony w stanie ciężkim, umierający na oczach przechodniów... Jednak znalazły się anioły, które widząc tą kupkę nieszczęścia, zabrały go z ulicy i popędziły z nim do weterynarza.
Gdy testy i PCR wykazały wirus białaczki, nie było mowy, żeby ktoś dał mu dom tymczsowy. Wiadomo, białaczka to wirus, jest zakaźna, wszyscy się bali. I tak koniec końców trafił do naszego domu tymczasowego.
Po wielu miesiącach intensywnego leczenia, pobytach w szpitalu w klinice, transfuzji krwi, Paragraf pokonał mykoplazmozę, białaczka się wyciszyła. Przytył, dobrze się czuł, uwielbiał jedzonko, dotyk, przytulanie...
Kiedy już wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze, stan kocurka nagle się pogorszył, zaczął się dusić. Był coraz słabszy, przelewał się przez ręce. Z minuty na minutę jego stan się pogarszał.
Widząc co się dzieje z Paragrafkiem, postanowiliśmy działać. Intuicja podpowiadała, że trzeba się bardzo spieszyć, bo jest bardzo źle. Popędziliśmy do całodobowej kliniki. W tamtej chwili nie liczyło się to, że nie mamy kasy. To 60 km w jedną stronę. Bardzo baliśmy się o niego, że może nie przeżyć drogi.
W klinice z klatki piersiowej ściągnięto mu 200 ml (!) płynu, żółtego, ciągliwego. Na drugi dzień także, po dwóch dniach to samo i znowu. Badania, testy, leki, zastrzyki, kroplówki, podawanie tlenu... Lekarze zalecali eutanazję, mówili, że z niego już nic nie będzie, że to koniec…
Diagnoza - zakaźne zapalenie otrzewnej, z płynem wysiękowym do klatki piersiowej. Do niedawna choroba ta była śmiertelna i nieuleczalna, dziś natomiast jest nadzieja, jest lek.
Lekarze nie wierzyli, że po tak ciężkich chorobach, jak mykoplazmoza i ledwie co zaleczona białaczka kocurek da radę. To, że przeżył w tak ciężkim stanie transfuzję krwi, to był cud, a teraz TO. Twierdzili, że to już za dużo jak na jego koci organizm. Jakby tego było mało, u Paragrafka oprócz zakaźnego zapalenia otrzewnej, zdiagnozowano również anemię i żółtaczkę. Testy wykazały również giardię. Jakie to wszystko strasznie przykre i niesprawiedliwe...
Udało nam się pożyczyć pierwsze 2 fiolki leku. Nie czekaliśmy już za wszystkimi wynikami, podaliśmy mu pierwszą dawkę leku. Gdybyśmy czekali chociaż jeszcze godzinę, to Paragrafka już by z nami nie było.
Czy mamy teraz poddać się, odpuścić, nie dać mu szansy, po prostu zabić go??? Pokonał już tak wiele przeciwności, tyle złego go w życiu spotkało. Walczy, dlatego, że tak bardzo chce żyć... to młody kocurek, za wcześnie na taki wyrok...
Wierzymy, że jemu też się uda, bo przecież wyciągnęliśmy ze szponów śmierci już cztery koty, które zachorowały na tę paskudną chorobę. Żyją i cieszą się życiem. Mamy świadomość tego, że to ma sens.
Kochani, jak na razie Paragrafek żyje i czuje się coraz lepiej. Lek działa. To dopiero 11 dzień a nie możemy pominąć ani jednej dawki leku, ponieważ przerwa będzie oznaczała śmierć.
Paragrafek to teraz duży kocurek, waży ponad 5 kg. Lek jest podawany codziennie wg. aktualnej wagi kota, W jego przypadku 1 dawka = ok. 200 zł. Tak, to bardzo drogi lek, ale i jedyny, który leczy zakaźne zapalenie otrzewnej.
Daliśmy mu szansę i On o tym doskonale wie. Nie wyobrażaliśmy sobie, że mogło by być inaczej. Paragrafek to dumny, bardzo mądry, spokojny kocurek, bardzo kochający człowieka. Przed nim jeszcze ponad 2 miesiące leczenia a już mamy do zapłacaenia faktury za dotychczasowe leczenie w sumie na ok. 2 tys. zł. Dzisiaj kolejna wizyta, kolejne badania, kolejne koszty... nie mamy pieniędzy by za nie zapłacić. Pod naszą opieką jest jeszcze kilkadziesiąt innych kotów, w tym koty przewlekle chore, niepełnosprawne, starsze. Oprócz kotów, pod naszą opieką są także psiaki.
Wiemy, że walka o życie Paragrafka będzie długa i kosztowna. Na tej zbiórce zbieramy środki na wizyty weterynaryjne, regularne badania krwi (w 30, 60 i przed 80 dniem terapii - pełna morfologia, pełna biochemia, elektroforeza białek, jonogram plus usg z obrazem narządów i pomiarem węzłów krezkowych), leki (antybiotyki, kroplówki, suplementy diety, witaminy itp.) i ewentualne hospitalizacje. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, żeby Paragrafka wyrwać z tej strasznej choroby.
Kochani, błagamy ocalmy Mu życie. Teraz Paragrafek zdany jest na nas i na Was. Nie wyobrażamy sobie by mogło go przy nas zabraknąć. Nie pozwolimy mu odejść bez walki o jego życie! Dlatego bardzo prosimy o pomoc...
Każda wpłata, każde udostępnienie zbiórki, zwiększa szansę na wyzdrowienie Paragrafka.
Pomożesz mu w tej tak ciężkiej walce o życie?! Jeśli możesz dorzuć cegiełkę.
Loading...