Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Walczymy dalej. Mika robi postępy. Leki, rehabilitacja, codzienna praca. Możemy to robić dzięki Wam.
Kiedyś była leczona. Zanim jej pani nie wpadła w nałóg, a teraz w ciąg alkoholowy. Była tam od szczenięcia, a teraz leżąc bezradnie, w bólu, we własnych odchodach miała skonać.
Bo tak by się to skończyło, gdyby nie reakcja dobrej duszy - Pani Małgosi, która trzymała rękę na pulsie. Uratowała dwa życia. Właścicielki - w sztok zalanej ledwo przytomnej. Wezwana karetka natychmiast zawiozła ją do szpitala. I suczki, która trafiła do nas. Gdyby nie jej reakcja - za kilka dni nie byłoby ani człowieka, ani psa... Boszsz - suczyna jest w tak dramatycznym stanie, że serce się ściska! Wcześniej miała problemy neurologiczne, ale to, co dzieje się teraz wymaga pełnej diagnostyki i to na cito!
Pani wie, że nie pomoże zwierzęciu, a i sama za bardzo nie chce pomocy. Podpisała zrzeczenie. Ratujemy, bo może jeszcze nie jest za późno! Prosimy Was o pomoc.
Loading...