Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Dziękujemy Państwu za wsparcie Persila. Kotek jest już na półmetku drogi do zdrowia. Czeka go jeszcze jedna operacja oka. Dzięki Wam będzie żył szczęśliwy, wolny od bólu.
Witajcie, mam na imię Persil. Zwracam się do Was z ogromną prośbą - abyście mnie uwolnili, uwolnili od bólu.
Mam niecały rok, a już jestem mocno schorowany. Od niedawna mieszkam w nowym domu, gdzie dostałem szanse na lepsze życie. Ale miłość i opieka to jedno, a koszty mojego leczenia to drugie.
Miałem bardzo zakołtunione futerko i piekła mnie skóra. Opiekunka zabrała mnie do kociego fryzjera i moje ciałko zostało uwolnione, mogłem się przeciągać, nic mnie nie ograniczało, moja skóra wreszcie zaczęła się regenerować. Z uwagi na moją anatomię, mam problemy z zalegającą wydzieliną i czasem trudno mi oddychać. Moja opiekunka robi co może, oczyszcza mi nosek i oczka i faktycznie przynosiło to pożądane rezultaty. Mogłem się w końcu wyspać, bo katar mnie nie budził, mogłem się bawić, bo nie dostawałem tak szybko zadyszki.
Dodatkowo cierpię na poważne problemy z jamą ustną, bolą mnie dziąsła i zęby. Przeszkadza mi to w jedzeniu. Będę musiał iść do kociego dentysty na zabieg sanacji z ekstrakcją. Ostatnio poczułem się jeszcze gorzej. Okropnie bolało mnie oko, miałem gorączkę i byłem tak słaby, że nie dałem rady dojść do kuwety.
Opiekunka natychmiast zabrała mnie do weterynarza. Okazało się, że mam chlamydię. Dostałem leki, dzięki którym lepiej się poczułem. Po paru dniach moje zapuchnięte spojówki zaczęły się obkurczać i w prawym oku ujawniła się zmiana w przejrzystości rogówki oraz martwiak. Na pewno wiecie jak to jest, gdy wpadnie Wam do oka rzęsa, albo malutki paproszek, a boli tak, jakby duży kamień uwierał oko. Wyobraźcie sobie mój ból z tak zmienionym chorobowo okiem.
Nie było na co czekać i w trybie pilnym zostałem przyjęty do weterynaryjnego szpitalika. Badanie okulistyczne nie napawa optymizmem. Mam martwiaka, zniżone ciśnienie śródgałkowe, złogi w przyśrodkowym kącie oka, zapalenie błony naczyniowej, wrastające naczynia, ubytek rogówki zajmujący 80% rogówki. Pomimo podania znieczulenia miejscowego, nadal odczuwałam straszny ból. Już dłużej tego nie wytrzymam!
Jest coś, co przerwie moje cierpienie. To operacja oczyszczenia rogówki, założenie ochronnej soczewki i zespolenie powiek na czas gojenia.
Jak widzicie, jestem chorym kotkiem i jeszcze długa i kosztowna droga leczenia przede mną. Pomóż mi uwolnić się od bólu, bym mógł żyć normalnie. Zaraz zacznie się wiosna, przyroda będzie budzić się do życia i ja też chcę, chcę żyć i cieszyć się każdym dniem. Wspólnie pomóżmy Persilowi. Bo dobro powraca...
Loading...