Pierwsze urodziny fundacji, urodziny prezesa, a wymarzony prezent to kastracje

3 stycznia, roku temu, prezentem urodzinowym było złożenie dokumentów fundacyjnych. W tym roku fundacja obchodzi swoje pierwsze urodziny. To idealny moment, by przekonać się, czy słowa mają pokrycie w działaniach. Czy złożenie tych dokumentów było zasadne.

Nic nie odda lepiej, nic nie będzie wspanialszym prezentem jak kastracje, które będziemy mogli dzięki Wam opłacić.  Mamy już ich umówione 14, a 3 kolejne umówimy niebawem. Wszystkie dotyczą kociąt. One są najpilniejsze i mają największe szanse, że niebawem trafią do domów. Geloof, Liefde, Hoop, Macchiato, Mocca, Latte, Fonte, Sajdana, Eragon, Kruszynka, Dust, Sand, Biała, Misia oraz Iks, Igrek, Zet.

To nie tylko same zabiegi kastracji, ale i kilka przepuklin, wszycie odbytu, które mamy nadzieję tym razem zakończy się powodzeniem, oraz szereg badań i profilaktyki. Mamy nadzieję, mam nadzieję, że Wam w równie mocnym stopniu zależy na mniejszej bezdomności, co nam i mi, a owe kastracje to najlepszy prezent na urodziny fundacji, ale i moje. Niech będą to udane urodziny. Rok zaczanamy z 57 kotami pod moją opieką, 10 kotami w domach tymczasowych, 6 psiakami w hotelikach i 4 psimi rezydentami. Kocięta polecają się Waszej uwadze, wsparciu i oczywiście adopcji.

Kastracje to bardzo skuteczna metoda starań o mniejszą bezdomność wśród zwierząt towarzyszących. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc.