Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Lusia była u psiego okulisty. Stan oka jest wynikiem urazu mechanicznego, sunia nie widzi na nie. Choć na tą chwilę, nie trzeba go usuwać, może być taka potrzeba w przyszłości. Oko codziennie jest czyszczone, ścinane są włoski dookoła oka, zakraplane jest kilka razy dziennie sztucznymi łzami, a jak zaczyna się stan zapalny - antybiotykiem.
Poza tym jest kochaną psinką, bardzo wdzięczną za ciepły, troskliwy dom tymczasowy.
Bardzo dziękujemy za wszelkie wplaty, które pozwoliły na zdiagnozowanie jej oczka. Niestety w międzyczasie ujawniły się kolejne problemy zdrowotne, z którymi musi się zmagać Lusia, więc będziemy jeszcze prosili o dalsze wsparcie jej leczenia na kolejnej zbiórce. Jeszcze raz dziekujemy za wielkie serca dla tej psinki.
Lusia – około 10-letnia sunia, została zauważona i uratowana, gdy zataczając się szła po ruchliwej ulicy w Bielsku-Białej. Nasza wolontariuszka, która Lusię niemalże wyciągnęła spod kół samochodów, natychmiast pojechała z sunią do lecznicy, w której, po dokładniejszych oględzinach, w pełni ukazał się psi dramat.
Okazało się, że poza ogólnym tragicznym wyglądem, zaniedbaniem i brudem, sunia ma problemy z błędnikiem, zachwiania równowagi. Dodatkowo ma martwicę śluzówki i warg w pyszczku, popsute zęby, uniemożliwia jej to jedzenie i picie, co prawdopodobnie jest główną przyczyną skrajnego wychudzenia. Ponadto ma 4-centymetrową przepuklinę pachwinową, sunia jest niewysterylizowana, a stan jej sutków (bardzo wyciągnięte) rodzi podejrzenie, że mogła być ofiarą systemu pseudohodowli (wskazuje na to także zanik tkanki mięśniowej narządów ruchu, sunia musiała bardzo mało chodzić), zdiagnozowano u niej również 2,5-centymetrowego guza listwy mlecznej. To wszystko leczymy na bieżąco, w miarę jak psinka odzyskuje siły, a jej organizm może znieś kolejne zabiegi.
Jest jeszcze chore oko Lusi. Nie wiadomo właściwie dlaczego takie jest, czy to skutek wrzodu, jakiejś infekcji, czy urazu mechanicznego lub choroby. Nie wiemy jak bardzo ją to oko boli. Na pewno sunia czuje dyskomfort, z trudnością zamyka powiekę. Dostaje krople do oczu, ale nie ma wielkiej poprawy, więc chcielibyśmy zabrać Lusię do psiego okulisty, w celu zdiagnozowania problemu i dalszego leczenia, w tym ewentualnej operacji.
Wstępne wyliczenia kosztów oscylują wokół 1000 złotych. Dlatego apelujemy o pomoc w uzbieraniu funduszy potrzebnych na wizytę u psiego okulisty. Tylko dzięki Waszemu wsparciu będziemy mogli ulżyć Lusi w cierpieniu i zadośćuczynić lata zaniedbań i okrucieństwa.
Loading...