Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Skóra oderwana od ciała. Potężna, odsłonięta rana na przedpiersiu i w okolicy łopatki. Niewyobrażalny ból. Resztką sił doczołgał się pod posesję dobrej duszy. I położył się, czekając albo na ratunek, albo na śmierć.
Widok konającego psa po prostu ją zmroził. Zaczęła szukać pomocy. I co mamy Wam powiedzieć?
W ostatnim czasie przyjęliśmy mnóstwo psów, ALE ŻYCIE TEGO BIEDAKA WISI NA WŁOSKU. Nie wiemy, co go spotkało. Został pogryziony? A może uległ wypadkowi? Nie wiemy. Wiemy za to, że zrobimy wszystko, by go uratować. Powiemy Wam szczerze, że już nie wyrabiamy. Mamy tak wiele psów, które od tygodni są w klinikach. Koszty ich leczenia są astronomiczne.
BŁAGAMY WAS O POMOC.
Loading...