Piesek o imieniu Kucyj bardzo potrzebuje naszej pomocy, nie zawiedźmy go!

Kucyj to najprawdopodobniej bezdomny psiak, który został złapany na ulicy przez wolontariuszy. Zdecydowali się oni na odłowienie czworonoga ze względu na guza, który już się otworzył... Poza tym po oględzinach okazało się, że Kucyj ma zgrubienie w pachwinie.

Psiak został natychmiast przetransportowany do lecznicy weterynaryjnej, gdzie lekarze pobrali próbki tkanki do badania histopatologicznego. Niestety, wiadomość, którą nam potem przekazali, nie była dobra: mięsak zakaźny. My, jak zawsze, nie zamierzamy się poddawać. Będziemy leczyć tego biedaka.

Organizacja takiego leczenia nie należy do łatwiejszych zadań. Zwierząt mamy dużo, każde z nich potrzebuje naszej uwagi, leczenia... Raz w tygodniu Kucyj powinien mieć pobieraną w lecznicy krew (aby kontrolować sytuację) oraz otrzymywać zastrzyk z chemią. Nie ma tu absolutnie mowy o przepuszczeniu, chociażby jednej dawki leku. Ściśle trzymamy się schematu leczenia, które zalecili nam lekarze.

Kucyj to dziarski bohater. Widać, że jest nam wdzięczny za udzielaną pomoc. Na szczęście ma w sobie siły, by walczyć. Samodzielnie je, co nas bardzo cieszy! Bardzo Was prosimy o trzymanie kciuków oraz dobre myśli. Niezbędna też jest pomoc finansowa, bez której ciężko nam będzie zapłacić za badania i zastrzyki. Czy i tym razem możemy na Was liczyć? Kucyj czeka na każdy grosik! Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o udzielenie pomocy w opłaceniu leczenia pieska. Z góry dziękujemy za Waszą pomoc!