Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Demon przeżył i już prawie całkowicie wyzdrowiał. Oparzenia ładnie się goją, piesek póki co przebywa w lecznicy, ale już wkrótce pojedzie do swojego nowego domu. Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy nam pomogli!
Poznajcie naszego nowego podopiecznego Demona. Gdy usłyszeliśmy jego historię, krew dosłownie zastygła nam w żyłach.
Czterech bezdomnych mężczyzn, którzy stracili swoje ludzkie oblicza, przywiązali Demona do drzewa i polewali go wrzątkiem przez kilka dni... Udało nam się ustalić, że osoby te mieszkają w domkach z kartonów koło cmentarza. Czy skrajne ubóstwo usprawiedliwia takie okrucieństwo? Na pewno NIE.
Nawet nie potrafimy sobie wyobrazić jego cierpienia. Piesek wył tak przeraźliwie, wił się, skowyczał i próbował się wyrwać, wydostać się z tej śmiertelnej pułapki. Drut wżynał mu się w szyję, boleśnie przecinając skórę. Psiak tracił przytomność z bólu, który bezustannie przeszywał jego ciało. Kiedy Demon odzyskiwał przytomność, jego oprawcy kontynuowali swoją zabawę.
Nasi wolontariusze zostali wezwani przez starszą panią, która wybrała się na grób swojego męża. Swoim krzykiem kobieta wystraszyła katów, którzy od razu uciekli.
Kiedy wolontariusze przyjechali na miejsce, zastali okropny widok. Jeśli pojawiliby się później o kilka godzin, to pieska nie udałoby się już uratować. Demon ledwo oddychał, cichutko skamląc. Nie miał nawet siły, żeby otworzyć oczy. Tylne łapki chwytały częste skurcze...
Kiedy psiak został przywieziony do lecznicy, weterynarze przystąpili do zabiegów reanimacyjnych. Dzięki ich staraniom i wysiłkowi stan zwierzęcia po 5 godzinach zaczął się poprawiać, a zagrożenie życia minęło.
W chwili obecnej piesek przebywa w lecznicy, z każdym dniem ma się coraz lepiej. Demon jest odpowiednio leczony, otrzymuje niezbędne lekarstwa, ma zmieniane opatrunki, wszyscy bardzo o niego dbają. Najważniejsze jest to, że Demon będzie żyć i nie zostanie inwalidą!
Kochani, mamy ogromną nadzieję, że pomożecie nam w opłaceniu leczenia naszego podopiecznego. Bardzo na Was liczymy. Liczy się każdy grosz, naprawdę.
Do przedstawicielstwa naszej fundacji zgłosili się wolontariusze z Zaporoża z prośbą o pomoc w opłaceniu leczenia psa Demona.
Loading...