Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Bardzo dziękujemy. Dzięki Wam Kochani udało się pomóc Azorkowi. Jesteście wspaniali. Dziękujemy w imieniu swoim i Azorka.
Dwa wystraszone, najsmutniejsze oczka na świecie. To była pierwsza z uwagi na całkowitą ciemność panującą w pomieszczeniu, jedyna rzecz, którą zobaczyłam po uchyleniu drzwi garażu. Poza tym potworny smród, który buchnął z głębi pomieszczenia. 5 lat, dokładnie tyle spędził w takich warunkach Azorek, ok. 8-letni czarny piesek do kolana. Wtedy, kiedy właścicielka cieszyła się promieniami słońca na skórze, wdychała świeżutkie, nasycone tlenem powietrze zaraz po deszczu czy zachwycała się bajkowym widokiem ośnieżonej wsi, Azorek przebywał w całkowitej ciemności, we własnych odchodach, bez ruchu, zupełnie sam...
Z uwagi na to, co przeszedł, ma problemy ze wzrokiem i kondycją, pozbawiony jakiejkolwiek możliwości ruchu nabawił się sporej nadwagi. Azorek wymaga diagnostyki okulistycznej i kardiologicznej, ale przede wszystkim potrzebuje domu i kogoś, kto go bezwarunkowo, psiego, bezbronnego życia.
Azorek obecnie przebywa na wsi i mieszka w budzie w prowizorycznym kojcu, musiał zostać odizolowany ze względu na agresję psów rezydentów.
W hotelikach domowych, z którymi współpracujemy, panuje epidemia kaszlu kenelowego, dlatego nie jesteśmy w stanie go w tej chwili zabrać, druga sprawa to brak funduszy. Obecnie pod naszą opieką mamy ponad 40 psów i 8 koni co generuje ogromne koszty miesięczne. Musimy się nieźle nagimnastykować, żeby te pieniążki każdego miesiąca zebrać.
Jeżeli nie jest Wam obojętny los tego nieszczęśnika, pomóżcie nam w zebraniu środków na leczenie i na (np. płatny DT) lub droższy hotel domowy.
Niczym sobie ta krucha istota nie zasłużyła na takie traktowanie, chyba tylko tym, że żyje :(
Proszę Was, nie dla nas, dla niego, o hojność i zaangażowanie. Niejednokrotnie udowodniliście, że drzemią w Was nieskończone pokłady empatii.
Dziękujemy.
Loading...