Pies wyrzucony do lasu na pewną śmierć!

Closed
Supported by 28 people
867 zł (43,35%)

Started: 02 February 2021

Ends: 28 February 2021

Hour: 23:59

Thank you for your support - every penny counts.
Together we have great power!
As soon as we receive the result of the action, we will post it on the site.

Stowarzyszenie Na Rzecz Ochrony Zwierząt Nasielsk

 
Aktualizacja o biedaku wyrzuconym do lasu. Miał w nim umrzeć ... sam, w ciszy, na mrozie. Skulony, czekał już tylko na śmierć....
Dioniz, bo tak ma teraz na imię, nie doczekał tego momentu. Po raz kolejny oszukaliśmy przeznaczenie.
Właśnie wróciliśmy z Dionizym z kliniki.
1. Bardzo zaniedbane i przewlekłe zapalenie pęcherza ze zmianami wskazującymi na zamiany nowotworowe. Będzie jeszcze badanie moczu, które powinno nieco wyjaśnić sytuację czy zmiany są nowotworowe czy też wynikają z długo trwającego stanu zapalnego.
2. Przerośnięta dwukrotnie prostata.
3. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.
4. Badanie krwi – morfologia ok, nie ma mocznicy.
Co dalej: na dzisiaj antybiotyk na zapalenie pęcherza. Reszta leczenia/badań po wynikach badania moczu (także w kierunku charakteru nabłonków – czy nowotworowe czy nie. Wskazana będzie kastracja, co powinno nieco poprawić możliwość działania w kwestii prostaty.
W każdym razie będziemy leczyć o ile lekarz zdecyduje, że to ma sens. Jeśli sensu zabiegów nie będzie, będzie leczony paliatywnie, będziemy go wyciągać ze stanów zapalnych na ile się da i chronić przed bólem tak długo jak będzie wykazywał chęć życia i jako taki komfort i zadowolenie z bycia z nami/w domu tymczasowym.
Gdy tylko nadejdzie jego moment ... pozwolimy mu na to, ale na naszych warunkach, w spokoju i cieple. Nie wyrzucimy go do lasu.
Pomóż nam zadbać o Dionizosa. Pokażmy mu, że człowiek nie tylko wyrzuca do lasu....

Wczoraj późnym popołudniem otrzymaliśmy telefon -" dziewczyny pomóżcie!!! Znaleźliśmy psa na skraju lasu, leżał skulony, atakował go lis, myśleliśmy, że nie żyje! Ale podbiegliśmy... Psina wyczołgał się ze śniegu i podszedł. Staruszek, kuleje, zatacza się... Pomóżcie, nie możemy go tak zostawić!"

Psa odebraliśmy wieczorem i jest u nas. Staruszek, wyrzucony jak śmieć do lasu. Kolejne nieszczęście, które musimy brać na nasze barki - ten wzrok psa... Wystające żebra, skulony, zataczający się.

Poświęcamy nasze zdrowie, bo jakaś ludzka kreatura wyrzuca zwierzę do lasu, przy temperaturze -10. I to jest czyjś sąsiad... Czyjś ojciec... Czyjś znajomy... Ale pewnie nikt się nie przyzna... Nie reagujesz - też jesteś winny! Dla tego kto porzucił psa w lesie w okolicy Popowa, życzymy, obyś poczuł się kiedyś, jak ten pies... 

Teraz czeka go diagnostyka. Prosimy o wsparcie, każda złotówka się liczy! Prześwietlenie, badania, leki przeciwbólowe to wszytko kosztuje...

Supporters

Loading...

Supported by 28 people
867 zł (43,35%)