Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies.
Not got a RatujemyZwierzaki account?
Freszino znalazł dom na Bali.
M jak miłość... I to Miłość od pierwszego wejrzenia. Nie w Polsce a w Indonezji. I tu jest całe sedno. Indonezyjczycy nie liczą się z prawami zwierząt, zwierzęta i ich los wcale nie są dla nich ważne, jak łatwo oszacować takie maleństwo ma marne szanse na przeżycie w tamtejszych warunkach.
Mały został znaleziony na Bali. Jest tu masa samotnych psów, takich zadbanych, ale niestety więcej takich, na których widok chce się płakać. Freszino waży tyle, co trzy paczki cukru, pokryty ogromną ilością kleszczy i robaków, brudny i utykający lekko na jedną łapkę (prawdopodobnie źle zrośnięta po złamaniu). Ma około 2/3 miesiące.
Jest już po pierwszym szczepieniu, odrobaczony, za chwilę będzie zaczipowany. Przed Nim - kolejne szczepienia, potem testy krwi (ok. 50 euro), miareczkowanie - badanie może być wykonane tylko w placówkach UE, żeby było wiarygodne (a tu ceny zaczynają się od 400 euro), kwarantanna, którą musi gdzieś spędzić i potem transport do Polski.
To dla Niego najlepsza opcja, kosztowna, ale najlepsza. Wierzę, że damy radę, skro udało nam się pomóc w drodze do domu psom z Grecji, Sri Lanki i Tanzanii to Bali nie wydaje się być nierealne. Prawda?